Bugatti Veyron - auto o wartości ok. 1.5 mln dolarów wpadło do jeziora. Do zdarzenia doszło w miejscowości La Marque, niedaleko Houston w Stanach Zjednoczonych.
Niefortunnym kierowcą pojazdu jest 34-letni Andy Lee House. Jak tłumaczył, podczas jazdy rozproszył go ptak, a pod siedzenie wpadł mu telefon. Z wypadku wyszedł bez szwanku. Całe zdarzenie zostało nagrane telefonem komórkowym przez osoby jadące obok.
Na świecie jest tylko ok. 200 modeli tego auta. Setkę osiąga w 2,5 sekundy. Jego maksymalna prędkość wynosi 407,8 km/h.