Tym razem obie drużyny grały w sobotę. Barcelona wygrała u siebie 2:0 z Athletic Bilbao (które będzie jej przeciwnikiem również w finale Pucharu Króla). Po meczu piłkarze buńczucznie odgrażali się dziennikarzom, że pogłoski o ich poważnej zadyszce nie były słuszne. Bardziej jednak niż wygrana cieszyć może trenera znacznie lepsza niż w ostatnich meczach postawa Leo Messiego. To może być klucz do zwycięstwa w rewanżowym pojedynku z Olympique Lyon w Lidze Mistrzów. Nawet mimo kontuzji Carlesa Puyola (będzie pauzował około 3 tygodni).
W znacznie gorszej sytuacji jest Juande Ramos. Jego Real zremisował na własnym stadionie z Atletico 1:1, a w zgodnej opinii fachowców powinien ten mecz przegrać. Piłkarze nie potrafili dobrze się ze sobą zgrać, przywódcy drużyny Raulowi brakowało błysku z poprzednich spotkań. Znacznie lepiej grał jego przeciwnik z ataku, Sergio Augero, jednak marnował sytuacje na potęgę. Zapowiadany zatem pojedynek dwóch snajperów okazał się jedynie pobożnymi życzeniami kibiców. A szkoda.
Miniona kolejka obfitowała w wyjątkowo wiele bramek. W La Corunii kibice obejrzeli ich aż 8 i świętowali zwycięstwo swojej drużyny 5:3 nad Racingiem Santander. Zaś 6 goli i podział punktów odnotowały na Majorce tamtejszy Real i Betis Sevilla. Jakby tego było mało, wynikiem 2:3 Valladolid wygrało na wyjeździe z Recreativo Huelva. W minionej kolejce bramkarze aż 36 wyciągali piłkę z siatki, co daje niebagatelną średnią 3,6 gola na mecz! Z ogólnej kanonady wyłamał się jedynie Villareal i pokonał u siebie Espanyol skromnie 1:0.
A już za tydzień w pojedynku, którego stawką może być udział w kolejnej edycji Ligi Mistrzów, zagrają ze sobą Atletico i Villareal. Ciekawe, czy "Kun" Aguero specjalnie na tę okazję postara się ustawić swój zwichrowany celownik.
Primera Division 26. kolejka
Real 1:1 Atletico
Barcelona 2:0 Bilbao
Villareal 1:0 Espanyol
Osasuna 1:2 Gijon
Numancia 2:1 Valencia
Deportivo 5:3 Santander
Recreativo 2:3 Valladolid
Mallorca 3:3 Betis
Sevilla 2:1 Almeria
Getafe 1:2 Malaga
W klasyfikacji strzelców na czele wciąż Samuel Eto'o (23 gole), ale jego przewaga nad resztą stawki powoli topnieje. Co prawda David Villa (19 trafień) nie powiększył swojego dorobku, ale po golu odnotowali Leo Messi i Diego Forlan, i mają już po 18 bramek na koncie.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?