Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

37 lekarzy odeszło ze szpitala w Sieradzu

Piotr Andrzejak
Piotr Andrzejak
Szpital wojewódzki im. kardynała Stefana Wyszyńskiego w Sieradzu
Szpital wojewódzki im. kardynała Stefana Wyszyńskiego w Sieradzu
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, dziś minął termin wypowiedzeń lekarzy, którzy złożyli je na ręce dyrektora szpitala wojewódzkiego w Sieradzu jeszcze w grudniu 2007 roku. W wyniku czego 37 lekarzy nie pojawiło się dziś w pracy.

Lekarze z oddziału chirurgii urazowo-ortopedycznej podpisali w ubiegłym tygodniu porozumienie z dyrekcją szpitala. Niestety do dziś dnia nie podpisano porozumienia z resztą strajkujących lekarzy w wyniku czego 37 lekarzy odeszło z pracy.

Od 28 stycznia zostały wstrzymane przyjęcia na cztery oddziału internistyczne: kardiologii, nefrologii, diabetologii i chorób wewnętrznych oraz pion ginekologiczno-położniczy.

Mimo że lekarze z tych oddziałów odeszli już z pracy, pacjenci nie zostali pozostawieni bez opieki. Połączono oddziały i zapewniono opiekę medyczną.

Najgorsza sytuacja jest na oddziale ginekologiczno-położniczym, gdyż nie przyjmuje się już kobiet w ciąży. Są przewożone do szpitali w Zduńskiej Woli oraz Poddębicach.
Jak mówi rzecznik szpitala pani Grażyna Kieśniewska, nie ma powodu do ewakuacji ani oddziałów, ani szpitala.

Rozpadły się również związki zawodowe, gdyż część lekarzy, którzy odeszli, do nich należała.
Trudno spekulować co będzie dalej. Szpital podlega pod łódzki urząd marszałkowski, więc wszelkie decyzje podejmowane są właśnie tam. W urzędzie został powołany specjalny sztab kryzysowy, który na bieżąco monitoruje sytuację w sieradzkim szpitalu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto