Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

68 euro za papierosa! Francja zakazuje palenia

Paulina P.
Paulina P.
Ogólnodostępny plakat informujący o zakazie palenia w miejscach publicznych
Ogólnodostępny plakat informujący o zakazie palenia w miejscach publicznych
Od czwartku we Francji obowiązuje zakaz palenia w miejscach użyteczności publicznej. Wiadomość o całkowitym zakazie palenia wzbudza falę niezadowolenia wśród zwolenników tzw. codziennych przyjemności, jakimi są kawa i papieros.Czy słusznie?

Przeciętny Francuz
zaczyna dzień w kawiarni (fr.
café
comptoir), wypijając filiżankę mocnej
kawy, na stojąco przypalając papierosa i dyskutując o polityce. We
Francji nowa ustawa o ochronie zdrowia wzbudza irytację i oburzenie
wśród nałogowych palaczy, a trwogę wśród właścicieli lokalów, którzy
obawiają się spadku obrotów po
wprowadzeniu restrykcji antynikotynowych.

Wiele krajów wspólnoty europejskiej wprowadziło już całkowity zakaz
palenia w miejscach publicznych.
Francja dopiero rozpoczyna ten proces.
Od dziś wchodzi w
życie zakaz palenia w miejscach użyteczności publicznej.

Zakaz
palenia zostanie wprowadzony w dwóch etapach. Od 1 lutego 2007
wprowadzony zostaje całkowity zakaz palenia we
wszystkich miejscach publicznych (miejsca
pracy, środki transportu, szpitale, szkoły oraz inne instytucje
publiczne). Natomiast od 1
stycznia 2008 wprowadzony zostanie częściowy zakaz palenia dla miejsc
rozrywki ( kluby, dyskoteki, restauracje, kawiarnie, bary) , gdzie
stworzone będą
tzw. palarnie lub zainstalowany specjalny system
całkowicie pochłaniający dym papierosowy. Dla tych właścicieli, którzy
nie przystosują lokalu do nowych wymogów przewidziano 135 euro
grzywny za nieprzestrzeganie przepisów.
Spora część lokali
gastronomiczno-rozrywkowych zostanie po prostu objęta całkowitym
zakazem ze względu na wysoki koszt
remontu czy instalacji specjalnej
aparatury uzdatniającej powietrze.

Kara dla niezdyscyplinowanych palaczy to
68 euro za zapalenie papierosa w pomieszczeniu publicznym, na przykład
w biurze, dlatego większość palaczy zmuszona będzie przerywać pracę i
wychodzić na papierosa na ulicę.
Z
jednej strony niepalący obywatele odetchną z ulgą, bo wreszcie będą
mogli pracować i uczyć się w nieskażonej dymem nikotynowym atmosferze.
Z drugiej strony pracodawcy już martwią się, że systematyczne przerwy
na papierosa mogą spowodować
w skali dziennej blisko godzinną nieoperatywność pracowników palących.
Niektórzy szefowie, ustalili
więc arbitralnie po dwie przerwy dziennie
dla uzależnionych od nikotyny pracowników.

Aptekarze
natomiast zacierają ręce, gdyż wejście w życie zakazu palenia ma
spowodować nagły wzrost sprzedaży substytutów nikotynowych. Papieros
można zastąpić nikotynową landrynką lub gumą do żucia typu "Nicorette".
Najpopularniejszym we Francji środkiem zastępczym nikotyny są
jednak
specjalne plasterki, które przylegając do skóry palacza wydzielają
stałą dawkę nikotyny
do jego organizmu. Za miesięczny plaster nikotynowy trzeba zapłacić
między 35 a 80 euro, a ceny wahają się w zależności od
zamożności
dzielnicy...

Narodowy Fundusz Zdrowia przewiduje 50 euro refundacji
(jednorazowo) dla każdego, kto zwróci się do lekarza rodzinnego z
prośbą o pomoc w walce z nałogiem. Według oficjalnych statystyk we
Francji żyje obecnie blisko 13 milionów palaczy, z czego około 60 proc.
pragnie rzucić palenie. Nikotynizm jest bezpośrednią przyczyną
90 proc.
zachorowań na raka płuc i powoduje blisko 60 tysięcy zgonów rocznie.
Warto więc pomyśleć zanim zapalimy papierosa.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto