Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

9-letni Kacper ma 18 tysięcy złotych długu. Błaga o pomoc

Stanisław Cybruch
Stanisław Cybruch
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne By Hammer83 (Own work) [Public domain], via Wikimedia Commons
Prawo jest bezosobowe i bezlitosne. 9-letnie dziecko musi spłacać dług finansowy nieżyjącego dziadka. Bo tak każe, bezwzględny, nieludzki i zimny jak bryła lodu kodeks.

To możliwe tylko w Polsce. Chłopiec 9-letni musi spłacać dług po zmarłym dziadku. Musi, bo tak każe prawo. Sąd Okręgowy dla Warszawy-Pragi, opierając się na polskim kodeksie, nakazał obowiązek spłaty długu po nieżyjącym dziadku, przez nieletniego wnuka. Tak, więc na mocy prawa, Kacper z Warszawy, jako 9-latek, dźwiga na swoich słabiutkich plecach, ciężar 18 tysięcy złotych długu.

Sąd: dług dziadka dziedziczy wnuk

Zrozpaczony chory dzieciak napisał list do Rzecznika Praw Dziecka. Prosi o pomoc. - Dzisiaj poprosiłem o akta sądowe. Jeśli będzie taka potrzeba, włączę się w to postępowanie - deklaruje w rozmowie z radiem TOK FM, Rzecznik Praw Dziecka, Marek Michalak.

Zobacz zdjęcie - Rzecznik Praw Dziecka, Marek Michalak (Fot. Jędrzej Wojnar / Agencja Gazeta) -gazeta.pl.

7 lat temu, gdy Kacper miał dopiero rok życia, jego dziadek wziął ponad 20 tys. złotych pożyczki. Tak próbował ratować się przed innymi długami - pisze "Super Express". Próbował spłacać, ale nie zdążył. Zmarł. We wrześniu 2013 roku, Sąd Rejonowy dla Pragi-Południe, postanowił, że spadek, czyli dług dziadka, dziedziczy wnuk. Wnuk, bo rodzice Kacpra odrzucili spadek. Windykator zażądał spłaty 18 tys. zł do 17 stycznia.

Kacper pisze do Rzecznika Praw Dziecka

"Nazywam się Kacper i mam 9 lat. Moja mama i ja mamy ogromy problem. Bez Pana pomocy nie poradzimy sobie i nie wiem jak dalej będziemy żyć. Mój dziadek umarł i dostałem po nim spadek, ale okazało się, że to nie spadek, a dług, który wynosi 18 tys. złotych. Moja mama nie przyjęła tego spadku, ale sąd nie powiedział, że i w moim imieniu może odrzucić spadek."

"I teraz cały dług przeszedł na mnie, a ja mam tylko 9 lat. Błagam o pomoc, pomóżcie mi w tej sprawie. Zajmijcie się mną. Jestem chory na astmę, a moja mama nie pracuje, bo ciągle się nami opiekuje. Jesteśmy biedni, nie stać nas na spłacenie tak ogromnego długu. Proszę, niech mi Pan pomoże" -

"Na razie mam informacje z mediów"

Rzecznik Praw Dziecka twierdzi, że nie dostał listu Kacpra. - Na razie mam tylko informacje z mediów. Podjąłem działania na podstawie informacji, które dostałem z Kancelarii Sprawiedliwości Społecznej. Muszę się wgryźć w całą sprawę – powiedział w rozmowie z TOK FM, Marek Michalak.

Jak przekonuje słuchaczy radia, z tego co udało się jemu dowiedzieć, nie została wyczerpana w tej sprawie, droga prawna. - Nie ma prawomocnych postanowień. Dziecko nie może być obciążone większą wierzytelnością niż spadek, który dziedziczy. Obecnie prawnicy mówią mi, że nie ma zagrożenia, że dziecko będzie musiało cokolwiek płacić - zapewnił rzecznik Michalak. Deklaruje: poprosiłem o akta sądowe. Jeśli będzie taka potrzeba, włączę się w postępowanie.

Stanisław Cybruch

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto