Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

A Quiche! Odrobina Francji w naszej kuchni

Redakcja
Pchnie aż ślinka leci
Pchnie aż ślinka leci Szymon Niemiec
Pochmurne, szare dni nieodmiennie popychają mnie w stronę kuchni. Bo nawet najwięksi sceptycy wiedzą, że nic tak nie poprawia nastroju, jak coś dobrego na talerzu. Dzisiaj zaproponuję wam coś kolorowego, a zarazem prostego. Po prostu quiche!

Quiche to odmiana francuskiej tarty, czyli ciasta na kruchym spodzie z nadzieniem. Od tradycyjnej tarty quiche różni się tym, że nadzienie w nim jest zawsze ostre lub słone. Ponieważ mój partner ma w żyłach domieszkę krwi francuskiej, quiche często gości na naszym stole. Dzisiaj podzielę się z wami przepisem na pikantną wersję tego przysmaku.

Papryka i zioła, czyli rozkosz po francusku

Dla tego przepisu warto wybrać się do sklepu i zaopatrzyć w świeże zioła. Wprawdzie ich suszone odpowiedniki też będą się nadawały, ale wierzcie mi na słowo, smaku i zapachu świeżo posiekanego oregano i pietruszki nie zastąpi nic!

Na szczęście dla wszystkich smakoszy, w większości supermarketów można już nabyć gotowe sadzonki ziół wszelakich. Niektóre z nich możemy pielęgnować w domu, lub kupować je po prostu w zależności od potrzeb.
Ale do rzeczy.

Zanim zajmiemy się ziołami i nadzieniem, musimy przygotować ciasto. W tym celu do sporej miski wsypujemy przesiane wcześniej czterysta gram (400 g) pełnoziarnistej mąki. Do niej dodajemy pokrojone w kostkę sześćdziesiąt gram (60 g) masła. Mąkę z masłem zalewamy kubeczkiem jogurtu o niskiej zawartości tłuszczu. Można już kupić jogurt specjalnie przygotowany do gotowania. Takie stugramowe opakowanie powinno nam wystarczyć w zupełności. Dla smaku dodajemy jeszcze odrobinę soli i pieprzu, a następnie szybko zagniatamy całość w gładkie ciasto. Robimy z niego foremną kulę, którą po owinięciu w folię spożywczą odstawiamy na godzinę do lodówki.

Ciasto się nam chłodzi, czas na nadzienie

Trzy ładne czerwone papryki myjemy dokładnie i kroimy w plasterki. Ponieważ papryka lubi towarzystwo, przedstawiamy ją dorodnemu porowi, którego wcześniej posiekaliśmy na drobne kawałki. Aby się nie nudzili samotnie dodajemy do nich nieco płaczliwą parę, czyli dwie posiekane na drobną kostkę cebule. Warto teraz nieco zaostrzyć atmosferę. Wyciśnięty ząbek czosnku spełni tę rolę bez problemu. Aby czerwień i żółć nie zdominowały nas kolorystycznie dodamy jeszcze oberwane listki z dwóch gałązek oregano i garść poszarpanych listków pietruszki. Całość dobrze mieszamy i możemy wrócić do naszego ciasta.

Gorący piekarnik i sos

Piekarnik powinniśmy nagrzać do 200 stopni Celsjusza. Jeżeli mamy w domu formę do tarty, to powinniśmy jej użyć, w innym wypadku wystarczy nam niezbyt duża tortownica. Formę natłuszczamy masłem lub margaryną i lekko posypujemy mąką. Do tak przygotowanej formy wkładamy nasze ciasto wyklejając nim dokładnie brzegi. Ciasto powinniśmy również ponakłuwać widelcem. Mamy już prawie wszystko gotowe do wielkiego finału.
Powinniśmy teraz zająć się sosem, dzięki któremu nasz quiche będzie się trzymał w całości. Dlatego w misce ubijamy ze sobą trzy jajka, około stu pięćdziesięciu gram (150 g) kwaśnej śmietany (choć Francuzi używają specjalnego kremu fraiche), podobną ilość jogurtu, o którym pisałem wcześniej i półtora łyżki mąki kukurydzianej.

Do tak przygotowanej masy dodajemy jeszcze sól, pieprz i dwie łyżki stołowe płatków czerwonej papryki. Jeżeli nie uda się nam dostać w sklepie płatków papryki, możemy je zastąpić łyżeczką sproszkowanej papryki. Ważne, żeby była ostra. Naszą doprawioną masę łączymy z przygotowanymi wcześniej warzywami i ziołami, by następnie przelać całość do naszej formy z ciastem. By sprawie dodać animuszu wierzch quiche posypujemy czarnymi oliwkami. Quiche ląduje w piecu, gdzie pozostaje aż nabierze złocisto brązowego koloru, czyli w praktyce około 40 minut. Podajemy na ciepło lub na zimno. Przed podaniem dekorujemy...na przykład gałązką oregano.

Bon Apetitte!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Śmieciowe jedzenie zabiera pamięć

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto