Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Abp Michalik skrytykował upolitycznienie katastrofy smoleńskiej

Rafał Grząślewicz
Rafał Grząślewicz
Abp Józef Michalik
Abp Józef Michalik Ryszard Hołubowicz, CC 3.0
17 sierpnia zwierzchnik prawosławnej Cerkwi rosyjskiej Cyryl I oraz abp Józef Michalik podpiszą wspólne przesłanie o pojednaniu narodów polskiego i rosyjskiego. Przy tej okazji przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski skrytykował upolitycznienie katastrofy smoleńskiej.

W piątek, 17 sierpnia metropolita przemyski i jednocześnie przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, abp Józef Michalik wspólnie ze zwierzchnikiem rosyjskiej Cerkwi prawosławnej Cyrylem I podpiszą przesłanie o pojednaniu narodów polskiego i rosyjskiego. "Jestem absolutnie przekonany, że na obecnym etapie nie możemy tego kroku nie uczynić" - powiedział Katolickej Agnecji Informacyjnej abp Michalik. Przewodniczący KEP uważa, że będzie to przesłanie na miarę tego podpisanego w 1965, kiedy to biskupi polscy i niemieccy podpisali orędzie ze słynnym cytatem "przebaczmy i prosimy o wybaczenie".

Metropolita przemyski przestrzegł jednocześnie, że tego wydarzenia nie powinno traktować się w kategoriach politycznych, a szczególnie w kontekście katastrofy smoleńskiej, która jest "katastrofą samą w sobie". Abp Michalik doskonale zdaje sobie sprawę, że wydarzenia z 10 kwietnia 2010 są bolesne w wielu wymiarach i dla wielu osób, środowisk i całego narodu. Uważa jednak, że katastrofę powinno traktować się w kategoriach symbolu, a nie politycznego interesu.

Zdaniem przewodniczącego KEP, aby kogoś osądzać, trzeba mieć pewne dowody, a ich w przypadku katastrofy smoleńskiej brakuje. Jego zdaniem osoby, które opierają swoje analizy na przesłankach i teoriach szkodzą nie tylko katastrofie, ale także samemu sobie. Abp Michalik uważa, że dopóki nie ma się pewności, co do zdarzeń spod Katynia sprzed dwóch lat, nie powinno się używać zbyt ostrych słów, które to sprowadzają myślenie narodu na niewłaściwy tor.

"W tej sprawie trzeba lać oliwę na wzburzone morze, nie zaś dolewać ją do ognia" uważa abp Józef Michalik i zwraca jednocześnie uwagę, że w katastrofie nie zginęli tylko przedstawiciele jednej nacji politycznej, a różnych środowisk wyznających różne, odmienne nurty.

Jak w wielu sprawach, tak i w tej pojawiają się głosy sprzeciwu. Wizyta Cyryla I zapewne nie przypadnie do gustu zwolennikom teorii winy Rosjan w katastrofie smoleńskiej, jak i politykom partii Jarosława Kaczyńskiego. Sprzeciw będzie czymś normalnym. Opinie i ich motywy będzie trzeba poznać, ale zdaniem abp Michalika, nie kierować się nimi w przyszłości.

Znajdź nas na Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto