We wczorajszym konkursie Szwajcar prowadził już po pierwszej serii. W drugiej przypieczętował swoje prowadzenie i po raz pierwszy wygrał na skoczni pod Giewontem. Jak sam przyznał, zwycięstwo w Zakopanem zawsze było dla niego niespełnionym snem. Jak czytamy na TVN24.pl za najbliższy cel Amman stawia sobie zwycięstwo w dzisiejszym konkursie.
Nie wiadomo, czy Szwajcar będzie miał jeszcze kiedykolwiek szansę zwyciężyć w Polsce. Zawodnik narzeka na ból pleców. Twierdzi też, że potrzebuje jakiejś zmiany. - Nie wiem, co konkretnie chciałbym zmienić, ale potrzeba dokonania zmiany jest coraz silniejsza. W ubiegłym roku wreszcie znalazłem czas, by się ożenić i to było najlepsze, co mogło mi się zdarzyć - przyznaje czterokrotny złoty medalista.
Amman zwany przez kibiców Harrym Potterem w czerwcu skończy 30 lat. Podczas swojej kariery zdobył wszystko, co mógł zdobyć. Cztery złote medale olimpijskie, mistrzostwo świata i Kryształowa Kula zdobyta w poprzednim sezonie to jego dorobek.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?