Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ani sankcje, ani unia energetyczna. Polska płaci za gaz najwięcej

Marcin Stanowiec
Marcin Stanowiec
Günther Oettinger
Günther Oettinger By Jacques Grießmayer (Guenther_h_oettinger_2007.jpg) [CC-BY-3.0 (http://creativecommons.org/licenses/by/3.0)], via Wikimedia Commons
Pomysły polskiej dyplomacji dotyczące sankcji i unii energetycznej spotykają się z miażdżącą krytyką pragmatycznych środowisk biznesowych. - Polska daje zły przykład począwszy od negocjacji ceny za gaz - wypominają nam unijni politycy.

Sprawozdania kwartalne firm z państw Unii Europejskiej pokazują, że w związku z sankcjami Zachodu wobec Rosji, ich zyski na rosyjskim rynku zaczęły się zmniejszać. Europa zdezintegrowana przez sankcje i upadek współpracy wschodu i zachodu dramatycznie traci na konkurencyjności z Azją i USA. Nie lepiej jest u nas. Płacimy za gaz więcej niż zachód i więcej niż Ukraina. Dotknęło nas embargo na wieprzowinę i inne produkty spożywcze.

- Jesteśmy po konsultacjach z 28 stolicami. Ale kolejne sankcje to będzie dramat dla gospodarek wielu krajów, które dźwigają się z kryzysu. Dlatego wielu liderów omdlewa na samo słowa "sankcje trzeciego stopnia" - powiedział w TOK FM unijny komisarz Janusz Lewandowski.

Rosja i Unia Europejska są największymi partnerami ekonomicznymi. W pierwszym kwartale ogólna liczba dostaw na rosyjski rynek zmniejszyła się o 40 procent w porównaniu do analogicznego okresu w ubiegłym roku. Korzysta na tym głównie Azja, która powoli zajmuje miejsce zachodu. Rosjanie myślą długofalowo i przeorientowują powoli rynek zbytu surowców na wschód. Europa za jakiś czas będzie musiała gaz i ropę kupować dużo drożej.

Czytaj więcej: Jak wygląda wojna na Ukrainie? Tajna broń terrorystów: babuszki

Na razie gaz i ropa płyną na zachód szerokim strumieniem. Najdrożej z całej Europy płacą jednak za gaz Polacy - rekordowe 526 dolarów za 1000 metrów sześciennych. To efekt źle negocjowanej z Gazpromem umowy. W sporze Moskwa-Kijów Oettinger uznał za odpowiednią gratyfikację 350-380 dolarów, odrzucając żądaną przez Gazprom od Ukrainy kwotę 485 dolarów jako nieusprawiedliwioną. Gazowy rabat dla Kijowa kosztował Rosję 10 mld dolarów. Dzięki niemu ceny dla Ukrainy były do niedawna bardzo niskie. Nowy rząd ukraiński wszedł w konflikt z Rosjanami i ci wartość gazu podwyższyli.

Czy politycy unijni podejrzewają, że Tusk chce uzyskać niższą cenę za gaz dzięki ukonstytuowaniu się unii energetycznej? Ten pomysł kategorycznie odrzuca komisarz ds. energetyki Günther Oettinger, polityk z Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej.

"Dla UE gaz jest towarem, a nie polityczną bronią" - zaznaczył unijny komisarz w rozmowie z "Frankfurter Allgemeine Zeitung". - "Nie zgodzę się na wyznaczoną politycznie jednolitą cenę" - powiedział Oettinger.

Czytaj więcej: Czy ktoś jeszcze jest za dialogiem na Ukrainie?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto