Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Azerbejdżan - kraina ognia. Impreza w Gdańsku

snaj
snaj
Wernisaż. Od lewej Ajdyn Lazimow, Jelena Wołgina. Kerim Haciyev.
Wernisaż. Od lewej Ajdyn Lazimow, Jelena Wołgina. Kerim Haciyev. Stefania Najsarek.
21 marca to dla Azerów dzień świąteczny. W tym dniu celebrowany jest Noworuz Bajram, czyli powitanie wiosny, z równoczesnym , pochodzącym z tradycji zoroastryzmu - religii praktykowanej na terenach Azerbejdżanu przed nastaniem islamu - początkiem nowego roku.

Pod honorowym patronatem Ambasady Republiki Azerbejdżanu w Gdańsku odbyła się okolicznościowa impreza Noworuz Bajram, zorganizowana przez Stowarzyszenie Kulturalne Polska - Azerbejdżan, na której zaprezentowano historię, kulturę i kuchnię tej interesującej krainy ognia. Pochodzące z języka perskiego miano, Republika zawdzięcza złożom ropy i gazu, które zgromadzone tuż pod powierzchnią ziemi często uwalniają się, płonąc przez wiele dni.

Wiara w "nieśmiertelny ogień", przez wiele lat sprowadzała tu wyznawców zoroastryzmu, którzy modły swe odprawiali w położonej na przedmieściach Baku świątyni Ateszgah.
Obecnie islam jest religią, którą wyznaje ponad 93 procent ludności Azerbejdżanu. W odróżnieniu od większości krajów muzułmańskich, jego prawa i zasady są niezbyt restrykcyjnie przestrzegane. Jest to kraj przyjazny i bezpieczny, otwarty na kontakty ze światem, z innymi kulturami.

Od 1920 roku, administracyjnie związany z ZSRR, po uzyskaniu niepodległości wchodzi w skład Wspólnoty Niepodległych Państw. Te powiązania, ułatwiają kontakty w różnych segmentach gospodarki i kultury, i odbywają się na płaszczyźnie przyjaznych porozumień.
Ewidentnym tego przykładem, była kontynuacja imprezy we wnętrzach Rosyjskiego Centrum Kultury i Nauki w Gdańsku, w dniach następnych.

Tu, prace swoje wystawił urodzony w Baku Ajdyn Lazimow - absolwent Liceum Plastycznego w tym mieście - który swoje zdolności rozwijał w wyższych uczelniach Moskwy, uzyskując dyplom Akademii Filmowej na Wydziale Scenografii.

Artysta w swoim dorobku posiada liczne realizacje scenograficzne, ale przede wszystkim pasjonuje go malarstwo. W twórczości wykorzystuje różne techniki, od węgla, poprzez temperę, pastel, do oleju. Jego obrazy charakteryzuje realizm, subtelna elegancja i spokój. Jednakże nie obce są mu klimaty Marca Chagalla, co ujawnił w obrazie pt. Czowgan.

Fascynują go kobiety, zwłaszcza te o orientalnej urodzie. Jest to zrozumiałe, bowiem
wielu artystów inspirują ludzie, miejsca, związane z ich młodością, z korzeniami. Wernisaż, w towarzystwie Ajdyna Lazimowa i wiceprzewodniczącego Stowarzyszenia KPA Kerima Haciyeva otworzyła dyrektor RCKiN w Gdańsku Jelena Wołgina, w ciepłych słowach rekomendując twórczość artysty.

Korzystając z możliwości bezpośredniego kontaktu z artystą, poprosiłam o kilka słów dotykających sfery prywatności.

Swobodnie posługuje się pan językiem polskim, skąd ta biegłość?
Od dwudziestu lat mieszkam w Polsce. Przywiodła mnie tu miłość do kobiety - mam żonę Polkę.
Poznaliśmy się na uczelni w Moskwie i zdecydowaliśmy iść razem przez życie.

Dwadzieścia lat... szmat czasu. Czy nie tęskni pan do rodzinnych stron... zostali tam przecież bliscy, przyjaciele, miejsca - a to, jak sama wiem - darzy się wielkim sentymentem...
Tu też już mam rodzinę, przyjaciół i ulubione miejsca; dobrze czuję się w Polsce.
Tęsknoty, zaspakajam corocznymi odwiedzinami w Baku i Moskwie, gdzie mieszka mój brat.
Taka podróż sentymentalna, to wystarczająca dawka doładowująca uczuciowy akumulator na kilka następnych miesięcy.

A teraz proza życia. Czy pana twórczość jest źródłem utrzymania dla rodziny?
Niestety, tak nie jest. Niezrzeszonemu, bez odpowiednich kontaktów w środowisku, trudno się przebić. Pracuję jako grafik komputerowy, wykładam rysunek w jednej z warszawskich pracowni, i daję prywatnie lekcje rysunku.

Piękne są pana prace, wiele osób takie opinie wyraziło we wpisach do wyłożonej tu księgi.
Wykonane w różnych technikach, w której z nich najchętniej pan pracuje?
Zdecydowanie najbardziej lubię olej. Inne techniki zobowiązują do kontynuowania rozpoczętego projektu, natomiast pracując w oleju, jest możliwość poprawek w przypadku zmiany koncepcji w trakcie pracy.

W zawodowej biografii obecne są też prezentacje pana obrazów na wernisażach.
Dokąd powiedzie pana następna ekspozycja?
Na dziś wiadomo, że z nowymi, nie wystawianymi jeszcze nigdzie pracami, we wrześniu tego roku udam się do Wilna. Inne propozycje, są jeszcze w fazie uzgadniania.

Dość już o pracy, teraz proszę powiedzieć jak pan wypoczywa ?
Urodzony nad morzem, kocham wodę, więc wielką frajdę sprawiają mi spływy kajakiem.
Drugą, sprawiającą mi wiele radości przyjemnością, jest podróżowanie. Poznawanie świata, ludzi, innych kultur, to pasjonujące przeżycia.

I na koniec zapytam, o czym marzy artysta?
Moje marzenia dotyczą głównie spraw zawodowych, bo te inne, nie odbiegają od marzeń przeciętnego zjadacza chleba. Marzę m.in. o wydaniu albumu, w którym zamieściłbym przegląd swojego dorobku twórczego. Niestety, nie łatwo pozyskać sponsora... czy to pozostanie w sferze marzeń? - nie wiem.

Życząc weny twórczej i realizacji marzeń, dziękuję za rozmowę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto