Tajemnice sławnej korczyńskiej zupy zdradza Kazimiera Juszczyk w miejscowego Koła Gospodyń Wiejskich: - Potrzebne są kości, najlepiej wieprzowe, ale i wołowe się zdadzą doskonale. Umyte gnaty zalewam w garze wodą, dorzucam obrane warzywa: marchew, pietruszkę, seler, wsypuję przebraną i opłukaną fasolę piękny Jaś. Gotuję powoli do miękkości fasoli. Obieram cebule, kroję kilka pomidorów. Podsmażam na patelni z odrobiną oleju lub innego tłuszczu posiekana drobno cebulkę i podduszam te pomidory.
Masę pomidorowa wrzucam oczywiście do garnka. Teraz dodaję pokrojone w kostkę ziemniaki, przyprawy korzenne: liść laurowy, pieprz czarny ziarnisty i ziele angielskie, maggi lub inną przyprawę do zup.
No i najważniejsze, obrane i starte na wióry na grubej tarce albo pokrojone na kawałki buraki. Gotowy barszcz zakwaszam sokiem z cytryny, albo octem winnym, doprawiam do smaku świeżo zmielonym pieprzem, szczyptą soli i podaję na stół. I pęcznieję z dumy, gdy domownicy lub goście pałaszują pełnymi talerzami.
Współautor artykułu:
- Barbara Podgórska
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?