Byłem więc niezwykle niebezpieczny dla systemu, w którym główną rolę odgrywali Żydzi, i dlatego przeczuwałem, że został na mnie wydany wyrok i ma mnie zlikwidować wywiad izraelski. Ponadto wydawało mi się, że sam jestem reprezentantem narodu wybranego, a moi ojciec i matka nie są biologicznymi rodzicami. […] Tak więc cały czas czułem się zagrożony. Zabójczy strzał mógł paść w każdej chwili, w każdym miejscu. Pewnej nocy miałem przeświadczenie, że żydowskie komando będzie chciało mnie zlikwidować właśnie wtedy. Cały czas nie spałem. Z nożem w ręku schowałem się pod stół. Wierzyłem, że tu nie mogą wykryć mojej obecności elektroniczne urządzenia wroga. Spodziewałem się ataku przez okno lub drzwi.
Schizofrenia to słowo, które wzbudza strach. Dla wielu zachorowanie na nią oznacza wyrok i koniec normalnego życia. Ludzie zdrowi psychicznie boją się schizofreników, pogardzają nimi lub się z nich naśmiewają. Tak jednak nie musi być. Życie z chorobą też ma sens, ma swoje wzloty i upadki, radości i smutki. Chorzy psychicznie są częścią społeczeństwa i podobnie jak wszyscy inni to społeczeństwo budują i tworzą wartości. Zapraszam do wędrówki przez życie pewnego schizofrenika, do zapoznania się z jego niezwykłymi i zwykłymi przypadkami.
Sławomir Radomski
Szczegóły
Rodzaj literatury: Literatura obyczajowa
Wydawca: Novae Res, 2017
Format: 130x210mm, oprawa miękka
Wydanie: Pierwsze
Liczba stron: 380
ISBN: 978-83-8083-387-6
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?