Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Brodka "Granda", czyli nosowym głosem Nosowskiej

Tomasz Brusik
Tomasz Brusik
Okładka albumu "Granda"
Okładka albumu "Granda"
Monika Brodka zmienia oblicze. Świeża, lekka, finezyjna, nowatorska i łatwo przyswajalna. Taka właśnie jest jej najnowsza płyta "Granda", która deklasuje jej poprzednie albumy.

Fanem Brodki nigdy nie byłem, nie jestem, ale wiele wskazuje na to, że zostanę. Co więcej zawsze irytowało mnie, że dziewczyna, która potrafi śpiewać nagrywa tzw. "pop pod radio".

Płyta "Granda" ukazała się 20 września tego roku. 9 dni później Monika zaprezentowała ją w całości podczas Orange Warsaw Festival. Rąbek tajemnicy odsłonił 13. sierpnia pierwszy singiel "W pięciu smakach", którego premiera odbyła się na antenie radiowej Trójki. Wiadomo było wówczas tylko, że album powstaje we współpracy z Jackiem "Budyniem" Szymkiewiczem z grupy Pogodno, a także, że usłyszymy na niej góralskie instrumenty, na których zagra m.in. ojciec wokalistki (gra na dudach i trombicie). "Powstała piorunująca mieszanka góralskich guseł z klubową energią" - zapewniał Bartek Dziedzic, producent płyty, dodawał także, że "Góralszczyzna ma wiele wspólnego z punk-rockiem. To podobna energia i zadzior". I miał rację.

Przedpremierowy wabik - myślałem. Ciężko było mi w to wszystko uwierzyć, gdyż do tej pory artystka kojarzyła mi się z prostymi, radiowymi hitami. Myliłem się i to straszliwie. Brodka wreszcie zaczęła eksperymentować z muzyką, bawić się swoim wokalem. Wokalem, który przez charakterystyczną nosowość, wielu porównuje do śpiewu Kasi Nosowskiej, wokalistki Hey. "Granda" faktycznie ma wiele wspólnego z "Miłość! Uwaga! Ratunku! Pomocy!". Podobne melodie, podobne rozwiązania wokalne. Na pewno nie jest to jednak kopia, ani tym bardziej gorsza podróbka. Fani Hey i Kasi Nosowskiej, bo do takowych się zaliczam, na pewno nie będą zawiedzeni, słuchając "Grandy".

Za kompozycją wszystkich nagrań stoi 23-letnia wokalistka i producent płyty. Wyjątek stanowi utwór "Hejnał", kompozycji ojca Brodki. Teksty również są autorstwa samej Moniki, a także Radka Łukasiewicza z zespołu Pustki oraz Jacka "Budynia" Szymkiewicza z Pogodno.

Muzyka płynąca z "Grandy" łączy w sobie płycie elementy popu z muzyką elektryczną, folkową, a momentami z funkiem i jazzem. Ostatnio modne jest określenie pop progresywny. Dla mnie "Grandzie" bliżej jednak do muzyki alternatywnej, co patrząc na dotychczasową twórczość Brodki wydaje się nieprawdopodobne. Niesamowity skok artystyczny z płyty na płytę!

Ciekawostką jest także fakt nagrywania w 5 różnych studiach we współpracy z różnymi instrumentalistami. Osobno nagrano partie perkusji (w Studio Recpublika w Lubrzy), gitary akustyczne (w częstochowskim Studio 333), partie wokalne (w Studio Chróst w Sulejówku), instrumenty góralskie (w Miejskim Centrum Kultury w Żywcu). Wszystko "do kupy" zremiksował Marcin Gajko w Studio7 w Piasecznie. Mastering (ujednolicenie i niuanse brzmieniowe) to zasługa Simona Daveya i londyńskiego The Exchange Mastering Studios.

Płytę Brodki możemy kupić w sklepach sieci Empik za 39,99 zł. Choć zawiera jedynie 11 pozycji, z pewnością nie będą to pieniądze wyrzucone w błoto. Będziemy jej słuchać dłużej, niż pochłonął nam czas zarobienia tych czterech dych.

Niewątpliwie to jedna z najważniejszych polskich płyt 2010 roku. Na Oficjalnej Liście Sprzedaży Związku Producentów Audio Video "Granda" dotarła aż na 2. miejsce. "W pięciu smakach" w ciągu zaledwie 6 tygodni wskoczyło do pierwszej trójki legendarnej Trójkowej Listy Przebojów. Pozytywnie oceniają ją także recenzenci. Portal Interia.pl wystawił jej wysokie 9/10, natomiast Onet.pl solidne 4/5.

Naprawdę serdecznie polecam!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto