Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Brunon K. namawiał studentów do zamachu na Sejm. Ma nowe zarzuty

Stanisław Cybruch
Stanisław Cybruch
Wikimedia Commons
Podczas śledztwa znaleziono w wielu miejscach w kraju materiały wybuchowe, zapalniki, piloty do inicjowania wybuchu, broń i amunicję, kamizelki kuloodporne, hełmy, itp. Większość materiałów wybuchowych była dopiero przez niego zamówiona.

W piątek, 19 lipca 2013 roku, Brunon K. - były naukowiec krakowskiego Uniwersytetu Rolniczego - usłyszał nowe prokuratorskie zarzuty. Wśród nich są, m.in. "podżeganie dwóch innych osób do przeprowadzenia ataku terrorystycznego na Sejm".

Posłuchaj wypowiedzi rzecznika krakowskiej Prokuratury Apelacyjnej, Piotra Kosmatego, o nowych zarzutach dla Brunona K. na WIDEO (IAR) -Brunon K. namawiał studentów do zamachu.

Jak podała nieoficjalnie Informacyjna Agencja Radiowa - prokuratura zarzuca byłemu pracownikowi naukowemu Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie, Brunonowi K., że namawiał studentów do przeprowadzenia zamachu bombowego na Sejm. W tym celu werbował dwóch swoich studentów. Krakowska prokuratura przesłuchała już ich w charakterze świadków.

Zobacz zdjęcie - widok ogólny budynku Sejmu od strony Wiejskiej (foto: Piotr Waglowski/Wikimedia Commons/cc) - Polskie Radio.

Tym samym krakowscy prokuratorzy dokonali uzupełnienia Brunonowi K. dotychczasowego zarzutu "przygotowania zamachu na konstytucyjne władze RP, uznając, że działania, które podejmował, miały charakter terrorystyczny". Teraz dodatkowo prokuratura oskarża 46-latniego mężczyznę o podżeganie dwóch innych osób do przygotowania i przeprowadzenia zamachu oraz o nielegalne posiadanie broni i handel bronią.

Do tej pory Brunonowi K., według rygorów prawa, groziło do pięciu lat więzienia. Obecnie, po usłyszeniu nowych zarzutów, może spędzić za kratkami nawet 15 lat. A to oznacza, że w praktyce karnej, gdyby mężczyzna ten chciał dobrowolnie poddać się karze, nie będzie miał takiej prawnej możliwości.

Brunon K. został zatrzymany przez policję, 9 listopada 2012 roku. Z przebiegu śledztwa wynika, że zamierzał zdetonować w pobliżu Sejmu, cztery tony materiałów wybuchowych umieszczonych w samochodzie. Do eksplozji miało dojść – jak podał oskarżony - podczas posiedzenia plenarnego z udziałem prezydenta RP, premiera i ministrów - w trakcie rozpatrywania w Sejmie projektu budżetu na 2013 rok.

W trakcie śledztwa, Brunon K. nie przyznał się do przygotowywania zamachu na Sejm. Podał jedynie, że działał pod wpływem inspiracji innej osoby, co zdaniem prokuratury należy rozumieć, jako "jego własną linię obrony". Jak podała prokuratura, Brunon K. w trakcie przesłuchania zaprzeczył, aby pełnił taką rolę.

Podczas prowadzonego w ramach śledztwa, przeszukania w kilkudziesięciu miejscach w kraju, odnaleziono m.in. materiały wybuchowe, zapalniki, piloty do zdalnego inicjowania wybuchu, kilkanaście sztuk broni palnej i amunicję, kamizelki kuloodporne, hełmy, stroje maskujące, sfałszowane tablice rejestracyjne i książki o tematyce pirotechnicznej. Większość materiałów wybuchowych była dopiero zamówiona i Brunon K. jeszcze nimi nie dysponował.

Stanisław Cybruch

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto