Budowa II linii metra na ukończeniu. Na Targówku testowano system oddymiana stacji. Kiedy otwarcie?

Metro po raz kolejny przejechało z pasażerami. Pociąg wyruszył ze stacji C17 Targówek Mieszkaniowy. Najpierw na wschód (na C18 Trocka), potem - po zmianie kierunku jazdy - do stacji C16 Szwedzka. To drugi raz gdy urzędnicy, pracownicy metra i wykonawców oraz dziennikarze przejechali koleją podziemną. Pierwszy raz zimą ze względu na trwające prace pociągi wlokły się niemiłosiernie. Dziś jechały już z docelową prędkością.

Na Szwedzkiej testowano automatyczny system oddymiania stacji. Strażacy uruchomili maszynę dymną oraz rozpalili ogień. Momentalnie zadziałały wentylatory, obniżyła się temperatura na stacji, a schody ruchome zmieniły kierunek jazdy (na "w górę"). Włączone zostało awaryjne zasilanie, przygasło światło, a z głośników słyszeliśmy komunikaty, m.in. "Uwaga, proszę natychmiast opuścić teren stacji".

Celem tego ćwiczenia było sprawdzenie, w warunkach zbliżonych do rzeczywistych, jak działają wszystkie systemy, które mają za zasadnie uprawić ewakuację - mówi nam prezes metra, Jerzy Lejk.

Akcję prowadzili strażacy. Na miejscu tłumaczyli, że wszystko poszło sprawnie. Systemy zadziałały, stacja jest przygotowana na przyjęcie pasażerów, a także na sytuacje awaryjnie. Miejmy nadzieję, że nie będzie do nich dochodzić.

- Wszystkie odbiory dla całego odcinka zostały zakończone. Skierowaliśmy wnioski do WINB [Wojewódzki Inspektorat Nadzoru Budowlanego - red.] o wydanie pozwolenia na użytkowanie. Czekamy na decyzję. Bez nich nie możemy uruchomić odcinka- tłumaczy Jerzy Lejk. Jak słyszymy, pierwsze wnioski do WINB zostały wysłane 8 i 10 maja. Od tego czasu kontrolerzy nie pojawili się w tunelach. Z nieoficjalnych informacji wynika, że kontrole wyznaczono dopiero na sierpień. To oznacza, że otwarcie metra zostanie przesunięte zapewne na jesień.

Czekamy na decyzję wojewody. Zakładamy, że odbiory nie powinny przeciągać się ponad miarę. Nie mamy ku temu żadnych powodów technicznych, ani formalnych - próbuje łagodzić sytuację wiceprezydent Robert Soszyński. Dodaje jednak, że terminy otwarcia są nie do przewidziana. "Jest to poza nami" - wyjaśnia.

Ile czasu potrzeba na otwarcie metra, po uzyskaniu zgody od WINB? - To są sprawy o charakterze technicznym. Nigdy nie są długotrwałe - wyjaśnia szef metra warszawskiego.