Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Celebryci i wydawcy. Dwa światy literacko-wydawnicze

Edward Pukin
Edward Pukin
Spotkanie autorskie w Gdańskiej Akademii Seniora
Spotkanie autorskie w Gdańskiej Akademii Seniora
Świat książek, rozszerza się w szybkim tempie, głównie dzięki... celebrytom. To oni, piszą i bez problemów wydają książki, zachęcani przez wydawnictwa, a inni... Tylko piszą. Ci drudzy, bez nazwiska lub pieniędzy, nie mają szans na sukces.

O życiu prywatnym, współczesnych i zarazem najważniejszych polityków, opisanym w autorskich książkach: Danuty Wałęsy a ostatnio także i Małgorzaty Tusk, uważny czytelnik dowie się prawie wszystko. Ba, a nawet ci, którzy książek nie czytają - o niuansach prywatności polityków, i to nie tylko z okresu walki o przemiany ustrojowe – mogą, lub też będą mogli się dowiedzieć z ekranów kin, a w najgorszym przypadku, za jakiś czas - na podobieństwo sfilmowanej biografii Anny German -z serialu telewizyjnego. Podczas lektury tych autorskich książek celebrytów, być może czytelnik dostrzeże - gdzieś daleko, poza treścią lub w jej głębokim tle - również postaci, których życie stało się także zależne od polityków i tego, co oni czynią. A tym bardziej, że politycy – walcząc rzekomo dla wszystkich - równocześnie nie dostrzegali i nie dostrzegają nadal spraw tysięcy obywateli naszego kraju, dopuszczając do władzy osoby niegodne pełnienia rządowych funkcji i administracyjnych posad. Czy jest to istotne dla wydawcy, dla którego najważniejsze są nazwiska autorów, gwarantujące profity? Wychodzi na to, że nie. Przeciwieństwem takich osobistych publikacji, są autorzy, których szanse na sukces wydawniczy a zatem i literacki, są minimalne. Dla przykładu: literacki debiutant, by wydać swoją pracę w postaci książki, musi zapłacić za nią wydawcy ok. 15 tys. złotych. Piszą, więc ci autorzy do szuflad, z nadzieją, że kiedyś, ktoś, odkryje ich literackość lub płynące z treści prozy przesłania, których nie zamierzał dostrzec wydawca, zainteresowany tylko własnym interesem. Edward Pukin (elblążanin), jest autorem sensacyjnych powieści pt. „KANALIE” i „Lęgowisko zła”, w których jaskrawo obrazuje meandry życia i zawiłe losy obywateli Rzeczypospolitej, po ustrojowych przemianach. W odróżnieniu od treści książek celebrytów, autor obu powieści opowiada o tych sprawach i pisze o życiu tych ludzi, którzy będąc z dala od wielkiej polityki, na co dzień stykają się bezpośrednio z tworzącymi się zależnościami i powiązaniami biznesu z przedstawicielami władzy. To oni, ci obywatele - „nachodzeni przez polityków” w okresach kampanii wyborczych – wiedzą najlepiej, „co w trawie piszczy”, i nawet lukrowana książka o życiu najważniejszego polityka, nie zmieni prawdy o tym, co się dzieje na tzw.dołach władzy. A dzieje się sporo, poczynając od istniejących układów i korupcji, a kończąc na urzędniczej indolencji i arogancji. O tych problemach, o których nie napiszą celebryci w swoich książkach, rozmawiano z autorem obu tomów w czasie spotkania w Gdańskiej Akademii Seniora. Zaproszony na spotkanie znany krytyk literacki, dr Ryszard Tomczyk, bardzo dokładnie wyartykułował podczas spotkania z Edwardem Pukinem, przesłanie płynące z jego książki pt. „Lęgowisko zła”, że - „władzy należy ciągle patrzeć na ręce i od czasu, do czasu nawet ją wyszturchać, aby nie wpadła w pychę i samozadowolenie, aby czuła na sobie oddech obywateli”. Czy autor powieści, opisujący rzeczywistość, stanie się również celebrytą, o którego będą zabiegać wydawcy?

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto