Jak czytamy na portalu Wprost.pl, zanim goście będą mogli zasiąść do posiłku w miejscowości Villorba, najpierw muszą okazać dowody tożsamości. W innym przypadku nie zostaną obsłużeni. Ma to zapobiec pladze niepłacenia rachunków przez klientów.
Właściciel restauracji twierdzi, że początkowo najczęściej nie płaciła młodzież. Później przerodziło się to w plagę, a obecnie stało się czymś na miarę dyscypliny sportowej. Zainstalowane kamery nie rozwiązały problemu. Z uwagi na to, że lokal obsługuje ponad tysiąc osób dziennie, straty były znaczne. Restaurator przyznaje, że nie jest zorientowany, czy ma prawo legitymować gości, ale mówi, ze od tego momentu straty są znacznie mniejsze.
Jednak na bardziej oryginalny pomysł wpadł właściciel restauracji w Toskanii w miasteczku Forcoli. Każdemu, kto przyjdzie do lokalu w samej bieliźnie, oferuje darmową kolację. Ma to związek z głoszonym przez niego poglądem, że "rząd Mario Montiego zostawił Włochów w samych majtkach". Jak twierdzi restaurator, pierwszego wieczoru z darmowej kolacji, złożonej z lasagni i pieczeni, zdejmując spodnie, skorzystało 20 klientów.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?