Będąc często w tym malowniczym miasteczku obserwuję pewne zmiany. Coraz więcej budynków jest pięknie odnawianych, remontowanych. Co ważne, budynki te są tak restaurowane, aby zachowany był ich dawny styl. Powstaje też bardzo dużo nowych budowli. Ten piękny, sielankowy wizerunek psują zaniedbane tereny zielone oraz stare budynki. Czy jeżeli mamy przy ogrodzeniu tabliczkę z napisem "TEREN PRYWATNY, WSTĘP WZBRONIONY" to już znaczy, że nikt nie ma kontroli nad tym, co się dzieje na działce?
Przecież to, że mamy piękne nowe budynki nie wystarczy. Dla kuracjusza i to takiego, który przyjeżdża na kurację, za którą chce zapłacić i to niemało, ważne jest również to, co widzi dookoła. Wychodząc z miejsca, w którym wypoczywa, chce zobaczyć piękno Ciechocinka, a nie wysoką trawę czy zaniedbane opuszczone budynki. Takie obiekty możemy znaleźć wszędzie. Nie dziwi mnie, że spotykamy je w mniej uczęszczanych miejscach miasta, ale dotyczy to również deptaka i Parku Zdrojowego. Trzeba pamiętać, że mieszkańcy Ciechocinka żyją z przybywających gości.
Tężnie Ciechocińskie od lat przyciągają ludzi. Powinny być wizytówką kurortu.
Za wejście na teren tej wizytówki się płaci...I to niemało. Czy zatem goście powinni na dzień dobry oglądać zardzewiałe rury pompujące solankę, połamane, nieestetyczne, dziurawe ścieżki asfaltowe przy tężniach? Czy nie lepiej byłoby wyłożyć te dróżki kostką brukową? Pięknie by to wyglądało...
Myślę, że kuracjusze zostawiają tak duże pieniądze w Ciechocinku, że można by o to urocze miasteczko lepiej zadbać. Spowodowałoby to jeszcze większą liczbę przybyłych gości i jeszcze większe pieniądze dla mieszkańców.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?