Co u motorowodniaków? O zawodach, zawodnikach i klasie OSY-400

KS "Kotwica" Poznań zrzesza zawodników z różnych miejscowości Wielkopolski.
Podziwiałam dzielnych motorowodniaków na wrześniowych zawodach w Zbąszyniu. Który to był Wasz udział w tych zawodach?
Jarosław Świerczyński, wiceprezes do spraw sportu KS "Kotwica" Poznań: W Zbąszyniu zawody motorowodne odbyły się po raz trzeci i my także startowaliśmy tutaj trzy razy.

Kto wpadł na pomysł wprowadzenia klasy OSY- 400 do dyscyplin motorowodnych i kiedy odbyły się pierwsze zawody?
Klasa OSY- 400 jest specyficzna ze względu na silnik tej samej marki, który wszyscy zawodnicy muszą posiadać. Takie rozwiązanie sprawia, że klasa OSY- 400 jest bardzo wyrównana, a o sukcesie decydują bardzo drobne szczegóły.

Czy łatwo odnieść sukces?
Aby osiągnąć sukces trzeba kompleksowo przygotować łódź, silnik, ale także pilota i mechaników. Te wszystkie czynniki muszą współgrać i są od siebie zależne. Klasa OSY-400 jest pomysłem Japończyków, którzy są jej prekursorami, pierwsze wyścigi w tej klasie dotarły do Europy na początku lat 90. ubiegłego stulecia, natomiast do polskiego kalendarza mistrzostw Polski popularna "OSA" trafiła dopiero 3 lata temu, nie chwaląc się głównie za sprawą mojego działania.

Czym różni się ta klasa od pozostałych?
Klasa jest bardzo wyrównana i konkurencyjna, przez co jest bardzo liczna. Na "przeciętnych" zawodach w OSY-400 startuje zazwyczaj więcej niż 10 zawodników. Natomiast zawody rangi Mistrzostw Świata i Europy obstawiane są przez kilkudziesięciu zawodników z 4 kontynentów.

Jak droga jest klasa OSY-400?
Bardzo ciężko jest mówić w tym wypadku o kosztach, ponieważ jest to indywidualna sprawa każdego zawodnika, teamu. Koszty są znacząco niższe niż np. inne klasy sportowe, nie wspominając już tutaj klas wyścigowych.

W ciągu sezonu ile odbywa się eliminacji i gdzie?
Co roku odbywają się minimum 4 eliminacje mistrzostw Polski, do tego trzeba liczyć zawody rangi mistrzostw Europy i mistrzostw Świata oraz inne zawody międzynarodowe. Zazwyczaj jest to około 10 startów w sezonie.

Jaką prędkość osiągają motorowodniacy na zawodach?
Prędkości w klasie OSY400 sięgają ok. 110 km na godzinę.

Mistrzostwa Polski od trzech lat odbywają się w Zbąszyniu. Jak czujecie się na jeziorze Błędno?
Jezioro Błędno jest jeziorem niepewnym dla motorowodniaków ze względu na częste wiatry i wysoką falę. Na zawody do Zbąszynia trzeba inaczej przygotowywać sprzęt, dodatkową trudnością jest dla nas "zielona" bardzo "zakwitnięta" woda, przez co motory bardzo się grzeją. Trzeba inaczej je ustawiać i ogólnie jeździ się tutaj troszeczkę wolniej niż zazwyczaj.

Na zawody przyjeżdża z Wami rodzina, znajomi, kibice, Jak ważne to dla Was?
Zawodnicy do tej kwestii podchodzą różnie. W moim przypadku startuje w zawodach syn Michał, ale moja żona woli na zawody nie przyjeżdżać. Każdy odbiera to inaczej. Niektórzy przyjeżdżają sami bez rodziny, inni z całą rodziną. Kwestia nastawienia psychicznego i nerwów -
bo jak wiadomo jest to sport niebezpieczny.

Zawodnicy Kotwicy w sezonie 2010 zostali Mistrzami Polski; gratuluję takiego sukcesu. Proszę opowiedzieć skąd są zawodnicy i w jakim wieku.
W klubie Kotwica startuje trzech zawodników. Bartosz Chojnacki i Michał Świerczyński mieszkają na co dzień w Ślesinie, natomiast Tomasz Mordal pochodzi z Murowanej Gośliny.

W Ślesinie macie piękne jezioro, czy marzą się Wam zawody na jego wodach?
W Ślesinie odbyły się dwukrotnie zawody motorowodne, ale później zaprzestano ich organizacji. Obecnie jesteśmy w trakcie rozmów z władzami lokalnymi Polskiego Związku Motorowodnego i Narciarstwa Wodnego o przywrócenie Ślesina do kalendarza motorowodnego w Polsce.

Najmłodszy i najstarszy zawodnik klubu liczy sobie lat?
Najmłodszy- Bartosz Chojnacki ma 18 lat, najstarszy Tomek Mordal ma 27 lat.

Trenujecie wszyscy w jednym miejscu, czy każdy w swojej miejscowości– klubie?
Pomimo że jesteśmy zawodnikami z jednego klubu, to każdy trenuje osobno. Tak jest po prostu lepiej.

Sezon motorowodny kończy się jesienią. Kiedy rozpoczniecie treningi?
Treningi zaczynamy od kwietnia br. ponieważ woda dopiero wtedy osiąga odpowiednią temperaturę dla naszych motorów wyścigowych.

Na sukces w sporcie motorowodnym składa się kilkadziesiąt różnych czynników. Musi być zgrany zawodnik, który jest opływany ze sprzętem. Łódka i silnik muszą być perfekcyjnie przygotowane. Mechanicy muszą wiedzieć co i jak wykonywać podczas zawodów. Dodatkowo zawsze musi być szczęście.

Dziękuję za interesujące odpowiedzi, życzę dalszych sukcesów.