Kosowski, Żurawski, Frankowski, Uche - czy ktoś jeszcze pamięta tę wielką drużynę Wisły Kraków? Zespół prowadzony przez Henryka Kasperczaka był w naszej lidze bezkonkurencyjny. Nazywano go polskim Bayernem Monachium. Dlaczego?
Chodziło tutaj o politykę transferową klubu. Bayern Monachium od lat jest bardzo aktywny na swoim rodzimym podwórku. Ta aktywność polega na wykupywaniu najlepszych piłkarzy występujących w innych klubach Bundesligi. W ten sposób Bayern wzmacnia swój skład i jednocześnie osłabia swoich konkurentów w lidze. Dokładnie tą samą drogą podążała niegdyś Wisła. Świetnym przykładem jest tutaj ściągnięcie filarów Lecha Poznań: Arkadiusza Głowackiego oraz Macieja Żurawskiego.
Taka polityka jest niezwykle kosztowna, dlatego niezbędne było awansowanie do fazy grupowej Champions League. To się jednak Wiśle nigdy nie udało. Dlatego jej właściciel ograniczył środki przyznawane na klub. W efekcie Wisła jest dzisiaj w polskiej lidze zespołem bardzo przeciętnym, którego już nikt się nie obawia. Do symbolu wręcz urasta spotkanie z Zagłębiem Lublin, kiedy to po kwadransie gry "Biała Gwiazda" przegrywała aż 3:0!
Kibice Wisły powinni jednak podnieść głowy, ponieważ Bogusław Cupiał chce odbudować potęgę Wisły Kraków. Jak informuje "Piłka Nożna", architektem tego przedsięwzięcia ma być Franciszek Smuda, który już kiedyś osiągał sukcesy w Krakowie.
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?