Znowu wymiana ciosów pomiędzy Palestyną a Izraelem w strefie Gazy. Rakiety jednej i drugiej strony czynią wiele szkód wśród ludności cywilnej. Sam nie wiem, co o tym sądzić. Jak wiadomo, konflikt między Arabami a Żydami trwa od wielu lat. Było już wiele prób mediacji na forach międzynarodowych, ale co pewien czas dochodzi tam do rozlewu krwi. Tym razem mówi się o możliwości wybuchu wojny o większym zasięgu. Pytanie: komu i dlaczego na tym zależy?
Czy prawdą jest, że Izrael zabezpiecza sobie tyły przed atakiem na Iran? A może to Palestyńczycy chcą ugrać coś dla siebie, korzystając z zaangażowania Izraela w bliskowschodnie spory?
Nie stawiam żadnych hipotez. Po prostu pytam, bo wiem jak bardzo zapalny jest ten region. Przy moim obecnym stanie wiedzy – myślę, że raczej przeciętnym - nie odważyłbym się na definitywne wskazywanie sprawców tego konfliktu. Aby tego dokonać, trzeba dysponować niepodważalnymi argumentami (nie uprzedzeniami), a ja - zwykły zjadacz chleba - nie mam takowych.
Mogę jedynie - każdy z nas to może - apelować o umiar w egzekwowaniu swoich racji. Trzeba bowiem pamiętać, że argument siły jest zawsze oznaką bezsilności rozsądku.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?