Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czytelnicy "Rolling Stone" wybrali najlepszych wykonawców na żywo

Redakcja
W zeszłym tygodniu Magazyn "Rolling Stone" poprosił swoich czytelników o wybranie muzyków, którzy ich zdaniem najlepiej prezentują się na scenie. Wreszcie poznaliśmy wyniki - oto wielka dziesiątka.

Czytelnicy prestiżowego magazynu muzycznego "Rolling Stone" wybrali dziesięć najlepiej występujących zespołów.

Bezprecedensowymi zwycięzcami okazali się Bruce Springsteen & The E Street Band. Autor słynnych albumów "Born to run" i "Born in the U.S.A", twórca legendarnego utworu "Streets of Philadelphia", koncertuje z zespołem od 1972 roku. Ich ostatnia trasa koncertowa odbyła się dwa lata temu. Pogłoski głoszą, że artyści planują kolejną trasę na rok 2012.

Drugie miejsce na podium zajęli The Rolling Stones. Gigantom rocka już niebawem stuknie 70-tka. Fani po cichu liczą na specjalną urodzinową trasę koncertową. Jako trzeci na liście prezentują się The Who. Jak pisze o nich "Rolling Stone": "razem z The Beatles i The Rolling Stones, The Who dopełnia świętą trójcę brytyjskiego rocka". Prawdziwym ciosem dla zespołu było odejście najpierw Keith'a Moona w 1978 roku, następnie Johna Entwistle'a - w 2002. Mimo tej straty, The Who nie zawiodło swoich wiernych fanów, koncertując dalej i wciąż dając występy na wysokim poziomie.

Ten ranking byłby niekompletny, gdyby zabrakło na nim takiej legendy jak Pink Floyd. Po dość burzliwych dziejach zespołu, w 2005 muzycy wystąpili ponownie wspólnie na tej samej scenie, na koncercie Live 8. Niestety śmierć Richard'a Wright'a w 2008 roku ostatecznie uniemożliwiła kompletną reaktywację dawnego Pink Floyd.

W połowie drogi - na miejscu piątym znaleźli się Led Zeppelin. Robert Plant nie chciał reaktywować zespołu po śmierci perkusisty Johna Bohnhama w 1980 roku. Wyjątkiem był występ w 2007 roku w Londynie na rzecz fundacji edukacyjnej Ahmeta Ertegüna.

Szóste miejsce zajęło U2. Twórcy takich hitów, jak "With Or Without You", "Beautiful Day" czy "Sunday Bloody Sunday", właśnie odbywają trasę koncertową promującą album "No Line on the Horizon".

Zgodnie z głosami czytelników na miejscu siódmym pojawił się zespół Queen. Zapewne wierni fani Freddy'ego Mercury'ego uznają, że to za nisko, jak na taka legendę - nic w tym dziwnego, wokalista Queen zapisał się w historii muzyki jako prawdziwy mistrz publiczności. Jak napisał w swoim pożegnalnym liście Kurt Cobain: "[...] gdy jesteśmy za kulisami i gasną światła i zaczyna się ryk tłumu, nie działa to na mnie w taki sposób jak na Freddiego Mercury'ego, który wydawał się kochać i rozkoszować się miłością i uwielbieniem tłumu."

Na miejscu ósmym - Pearl Jam. Jak przyznaje "Rolling Stone" , "bez względu na to, co wykonują, każdy występ przepełniony jest Springsteen’owską pasją i szacunkiem dla swojej publiczności."

Jako przedostatni na listę wskoczyli The Grateful Dead, zespół, który w latach 1960 - 1995, czyli do momentu śmierci gitarzysty Jerry’ego Garcii i rozpadu grupy, zagrał blisko 2300 koncertów i zdobył serca milionów wiernych fanów. Ostatnie miejsce przypadło zespołowi Kiss, czyli "eksplozje, ogień, ryczące gitary i masa hitów."

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto