Głównym powodem spotkania jest promocja najnowszego tomiku "Gorzkie żale". Skąd taki tytuł, skoro w tym zbiorze nie ma ani żadnych odniesień do tematyki pasyjnej, ani żadnych lamentacji? W pewnym stopniu wyjaśnia to początek wiersza, którego tytuł brzmi tak samo, jak tytuł całego tomiku, czyli "Gorzkie żale". Czytamy tam: Trzeba ich opłakiwać/ bo trzeba nam tych łez.
Pożalmy się...
Pożalmy się nad tym, że z roku na rok ludzie nam bliscy odchodzą z tego świata - poetka w gronie swoich przyjaciół miała wiele osób wysokiego formatu, jak wspomniany przez nią na spotkaniu Witold Lutosławski, czy też Konstanty Jeleński.
Pożalmy się nad sobą, bo nie zawsze postępowaliśmy godziwie, a Pamięć jak egzekutor bólu nas nie odstępuje i Żadne świadectwa nie są wiarygodne/ My sami musimy zaświadczyć istnienie.
Pożalmy się nad tym, że czegokolwiek jesteśmy sprawcami od najdrobniejszego gestu po dzieło muzyczne, to "Wszystko stara się uciec od tematu głównego" i nawet muzyka od niego ucieka i doń powraca, bowiem Przypomina sobie że ma wymiar ludzki. A czymże jest ten temat główny, jeśli nie przemijaniem i śmiercią? Refleksje te Julia Hartwig zapisała w wierszu otwierającym tomik, zatytułowanym "Nawet muzyka".
Poetka żyje muzyką. Muzyka przejawia się w konstrukcji jej wierszy, śpiew słychać w treści i frazach. Autorka przywołuje w "Gorzkich żalach" nazwiska wielkich kompozytorów i wirtuozów: Szostakowicza, Beethovena, Wagnera, Ravela, Richtera i Bacha. Artystka zwierzyła się na spotkaniu, że największą krzywdę wyrządziłby jej ten, kto ukradłby jej płyty i odciął dostęp do radiowej dwójki.
Czytaj dalej ->
Julia Hartwig, tłumaczka poezji francuskiej, autorka monografii Apollinaire’a, tłumaczka poezji amerykańskiej zanurzona jest w kulturze wysokiej. W jej życiu były okresy, w których mieszkała we Francji i w USA. We Francji zafascynowała się bogata tradycją kulturalną tego kraju, w USA nauczyła się amerykańskiego postrzegania Europy. Jej bogaty pejzaż duchowy odciska ślady w wierszach.
Stanąć za plecami Dantego/ kiedy oddalając się od Florencji/ pije wino w przydrożnej oberży/ zaskoczyć Blake’a kiedy nagi liczy anioły/ wyminąć na palcach Keatsa kiedy leżąc w trawie/ wypatruje na niebie obłoków.
W "Gorzkich żalach" odczytamy wiele refleksji. O uwielbianej własnej młodości, której urodę i naiwność cechuje ciekawość niewiadomego/ i pewność że nam ono przypadnie. O samotności: "Aby nie zastygnąć w samotności/ wychodzi na ulicę". Po chwili "Już zapomniał po co. wyszedł/ znowu smakuje mu samotność". O nieznośnej lekkości bytu: Mówią że gdyby im było dane/ przeżyć to wszystko po raz drugi/ nie zmienili by niczego/ albo tez pojęli pod koniec/ że nie jest lepszy żywot/ który nie zna trosk/ i choć pociąga nas lekkość i niefrasobliwość/ coś musi ważyć na wadze/ na której położą nasze istnienie.
Organizatorom krakowskich Targów Książki należy się duże uznanie. Za możliwość spotkania "z poetką czystego głosu i wysokiej nuty, wrażliwą, pełną niuansów, delikatną i precyzyjną" - jak o niej napisał Adam Michnik na tylnej okładce "Gorzkich żali" wydanej przez wydawnictwo A5.
Do Wiadomości24 możesz dodać własny tekst, wideo lub zdjęcia. Tylko tu przeczyta Cię milion.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?