Damian Kulig: Jest to ogromna satysfakcja. Wywiad z Niezwyczajnym

Damian Kulig jest uczniem maturalnej klasy krakowskiego VIII Liceum Ogólnokształcącego. Jest też harcerzem, pełni ważne funkcje w ZHP, realizuje próbę na stopień podharcmistrza. Fascynuje się technologiami informatycznymi i w tym kierunku chciałby się dalej kształcić. Przed rokiem został laureatem plebiscytu ZHP Niezwyczajni 2012. Dzisiaj zasiada w kapitule drugiej edycji plebiscytu.

Darek Szczecina: Na początek standardowe pytanie. Czym się Druh zajmuje w harcerstwie?
Damian Kulig: Dla mnie harcerstwo to głównie rola instruktora Związku Harcerstwa Polskiego. Na co dzień jestem instruktorem hufca Kraków – Podgórze, w którym od blisko 2 lat prowadzę 12 Podgórską Drużynę Harcerską „Preria”. Moje obowiązki oczywiście nie ograniczają się tylko do pracy z uczniami Gimnazjum nr 32 w Krakowie, ponieważ działam również na poziomie Chorągwi Krakowskiej, gdzie prowadzę Zespół ds. Internetu. Wspólnie z Zespołem staramy się dbać o spójny, nowoczesny wizerunek naszej organizacji, tworząc strony WWW i nadzorując tworzenie stron hufców Chorągwi Krakowskiej.

Dlaczego harcerstwo? Dlaczego Internet?
W zasadzie to pytanie chyba powinno brzmieć: Dlaczego Internet? Dlaczego harcerstwo?, ponieważ to Internet dla mnie był pierwszy. Oczywiście sam Związek Harcerstwa Polskiego szczególnie pozwolił mi się w tym kierunku rozwinąć, niemniej już od dziecka czułem mały „pociąg” do realizowania siebie w cyfrowym świecie. Jeszcze jako uczeń szkoły podstawowej zapragnąłem mieć własną stronę internetową, a ponieważ - moim zdaniem - jestem bardzo uparty, jakoś mi się to udało. Zawsze uwielbiałem Harrego Pottera i moja pierwsza strona właśnie temu była poświęcona. Miałem wtedy jakieś… 10, może 11 lat. Oczywiście łatwo można sobie wyobrazić, jak ona wyglądała: 3 odnośniki i grafika dosłownie z windowsowego Painta! Swoją drogą, ostatnio nawet ją gdzieś znalazłem i aż się w duchu uśmiechnąłem. A dlaczego harcerstwo? Ponieważ samo w sobie stwarza bardzo atrakcyjne drogi rozwoju, nie tylko typowo zawodowego, ale również jako lidera czy instruktora. Kształtuje charakter, rozwija społecznie i daje szansę na przekazywaniem innym zdobytych doświadczeń i wiadomości.

Dzisiaj dla Druha harcerstwo to bardziej buszowanie po Internecie czy w lesie?
A co powiesz na las i Internet? Mamy XXI wiek i wszystko można pogodzić! Nawet na obóz zabieram laptopa i modem internetowy, aby mieć możliwość dostępu do sieci. Chociaż na co dzień to jednak Internet jest dla mnie środowiskiem w którym pracuję, to jednak nie wyobrażam sobie lata bez tradycyjnego obozu w leśnej głuszy. To doskonały czas, aby pobyć trochę z naturą i odpocząć od miejskiego hałasu.

Przed rokiem został Druh zgłoszony do plebiscytu ZHP „Niezwyczajni jakich wielu”. Kiedy się Druh o tym dowiedział?
Dowiedziałem się mniej więcej miesiąc przed rozdaniem nagród, kiedy to odebrałem telefon z Głównej Kwatery ZHP i dowiedziałem się o mojej kandydaturze. Byłem szczerze zdziwiony, lekko zakłopotany, ale również dumny i szczęśliwy. Samo zgłoszenie to ogromna satysfakcja.

I nadszedł Dzień Myśli Braterskiej, uroczysta gala i ogłoszenie wyników plebiscytu. Z jakimi myślami jechał Druh do Warszawy?
Bałem się. Sam Plebiscyt odbywał się po raz pierwszy i nie miałem pojęcia, jak to wszystko ma wyglądać. To ogromna sprawa, a ja zdecydowanie nie przywykłem do imprez na taką skalę, szczególnie podczas których mam odgrywać rolę jednego z 25 kandydatów do tak prestiżowego tytułu.

Co Druh czuł, gdy usłyszał swoje nazwisko jako laureata?
Jeszcze większy strach! Zdałem sobie sprawę co mnie teraz czeka: wejść na scenę i w czasie paru minut zdołać podziękować tym wszystkim osobom, którym to zawdzięczam. I spróbować nie popełnić jakiejś wielkiej gafy. Do tej pory nie wiele pamiętam z tego co się działo, jedynie same nagrania z gali przypominają mi o całym wydarzeniu. Mam w głowie wielką dziurę, nie pamiętam co powiedziałem ani jak to wyszło, co nie zmienia faktu, że to świetne przeżycie i życzę każdemu coś tak dobrego. Wielka ekscytacja i euforia.

Mija rok od tamtej chwili. Co w tym czasie zmieniło się w Druha „harcerzeniu”?
Na pewno zdobyłem szereg doświadczeń, które z pewnością wykorzystam i to nie raz. W dodatku zostałem uczniem maturalnej klasy liceum, co mocno ogranicza mój czas. No i ukończyłem kurs podharcmistrzowski i otworzyłem próbę podharcmistrzowską.
Jakie wartości przekazywane przez harcerstwo uznaje Druh za najbardziej wartościowe?
Zależy dla kogo, ponieważ każdy wyciąga z tego zupełnie inne wartości i wcale nie oznacza, że są one mniej ważne od pozostałych. To, co dla mnie jest najważniejsze, to możliwy rozwój wewnętrzny. Umiejętność dobrego funkcjonowania w grupie i liczne umiejętności organizacyjne. Harcerstwo zdecydowanie pozwala dorosnąć w sposób, który nie jest możliwy w żadnej innej organizacji.

Harcerstwo to stuletnia tradycja. Jeśli dzisiaj miałoby się coś zmienić, co by Druh zmienił?
A po co zmieniać coś, co i tak doskonale funkcjonuje?

Czy w tym roku również Druh startuje w plebiscycie?
Zastanawiałem się, czy padnie to pytanie. W tym roku mojego nazwisko nie można znaleźć na liście kandydatów o tytuł Niezwyczajnego. Co za dużo, to nie zdrowo. Ja już miałem swoje 5 minut, teraz czas na innych! Nie mogę kandydować jeszcze z jednego powodu. W tym roku zostałem członkiem Kapituły Plebiscytu, tak samo jak pozostali ubiegłoroczni „Niezwyczajni”.

Czy ma Druh już swojego faworyta drugiej edycji plebiscytu?
Mam co najmniej dwóch, niemniej jednak niech to zostanie tajemnicą. Trzymam za nich mocno kciuki!

Dziękuję za rozmowę.
To ja dziękuję.