Danuta Hübner: Polska jest podzielona pomiędzy dwoma kandydatami

Grażyna Kiliańska-Przybyło: Jak w skrócie podsumowałaby Pani kampanię oraz wybory prezydenckie, które wygrał Bronisław Komorowski?
Danuta Hübner: Wybory prezydenckie były trudne z wielu powodów. Katastrofa smoleńska sprawiła, że odbyły się pół roku wcześniej. Mieliśmy powódź. Niemal przez całą kampanię sondaże pokazywały, że Polska jest podzielona "pół na pół" pomiędzy dwóch kandydatów.

Nowy gospodarz kraju musi pokazać, że będzie prezydentem wszystkich Polaków. Mam nadzieję, że Bronisław Komorowski otoczy się dobrymi współpracownikami, że będzie aktywny na forum Europy. Głos naszego kraju na arenie międzynarodowej jest bardzo ważny i potrzebny.

Grażyna Kiliańska-Przybyło: Co to oznacza dla nowego prezydenta? Jakie według Pani stoją przed nim zadania?
Danuta Hübner: To oznacza, że prezydent elekt musi pokazać Polakom, zarówno tym, którzy na niego głosowali, a także tym, którzy głosowali na pana Jarosława Kaczyńskiego, że dba o interesy wszystkich, że wsłuchuje się w głosy wszystkich.

Grażyna Kiliańska-Przybyło: Jak komentowano wybór Komorowskiego w kuluarach Parlamentu Europejskiego?
Danuta Hübner: Jestem w grupie politycznej europejskiej partii ludowej i jej członkowie składali nam serdeczne gratulacje. Myślę, że generalnie ten wybór był odebrany bardzo ciepło i sympatycznie.

Grażyna Kiliańska-Przybyło: Rok temu wybieraliśmy europosłów. Jak podsumowałaby Pani tych 12 minionych miesięcy?
Danuta Hübner: Ten rok był bardzo trudny dla parlamentu. Myślę, że dla całej Europy. W grudniu ubiegłego roku został ratyfikowany Traktat Lizboński, który wzmocnił rolę Parlamentu Europejskiego i także jego odpowiedzialność. Był to też czas pilnowania wychodzenia z kryzysu gospodarczego i finansowego w Europie oraz prac nad wieloma nowymi regulacjami.

Grażyna Kiliańska-Przybyło: Jak wakacje spędzają pracownicy oraz posłowie Parlamentu Europejskiego? W jaki sposób można odpocząć od swoich obowiązków?
Danuta Hübner: Moje wakacje najprawdopodobniej rozpoczną się pod koniec lipca. W Europie pierwsi rozpoczynają wakacje Skandynawowie już w czerwcu, reszta Europy zaczyna je trochę później. Z pewnością wszystkim przydadzą się trzy, cztery tygodnie odpoczynku. Pamiętajmy, że turystyka wakacyjna, zwłaszcza w krajach, które ogarnął kryzys, jest bardzo potrzebna jako źródło aktywności gospodarczej. Co będę robić? Wolę wakacje pod gruszą od dalekich wyjazdów nad ciepłe morze.

Grażyna Kiliańska-Przybyło: Dziękuję za rozmowę.