Patrzyłam, poruszona jak wszyscy tym widokiem, na szpaler członków rządu, gości i rodziny prezydenta, witających trumnę z jego szczątkami. Wśród nich wszystkich młoda, szczupła, zapłakana kobieta - córka prezydenta. Protokół nie przewidział dla niej pierwszeństwa wśród witających zmarłego. Takie zapewne są procedury.
Jeśli więc pochodzenie jej imienia zawiera ziarno prawdy, dzisiaj nie była Marta tą, która panowała nad czymkolwiek. Ani nad powitaniem szczątków ojca, ani nad łzami.
To przecież ona, córka, jest wśród żywych postacią najbardziej tragiczną i najbardziej dotkniętą
nieszczęściem. W jednej, strasznej chwili straciła oboje rodziców. Nie byli dla niej parą prezydencką. Byli, jak dla każdej córki, matką i ojcem, parą kochających się ludzi, którzy bez względu na okoliczności i stanowisko nie wstydzili się okazywać wzajemnych uczuć. Byli dwojgiem ludzi znanych i wsławionych drobnymi, niekonwencjonalnymi i jakże ciepłymi gestami wzajemnej sympatii i czułości.
Maria poprawiająca krawat mężowi, Lech zwracający się pieszczotliwym słowem do żony - to pamiętamy wszyscy; to było chwilami powodem niewczesnych żartów. Takich rodziców, tak oficjalnie nieoficjalnych i kochających się - straciła ich jedyna córka. Dziś będzie czuwać przy trumnie ojca w kaplicy Pałacu Prezydenckiego. Nie będzie tam trumny z ciałem matki. Kolejne, dramatyczne powitanie szczątków Marii będzie przeżywać Marta po raz drugi, z takimi samymi łzami i takim samym poczuciem nieodwracalnej straty.
Tłumy warszawiaków pożegnały na trasie przejazdu z lotniska trumnę ze szczątkami prezydenta; nie wiemy, jaką ceremonią będzie uczczona pani prezydentowa Maria Kaczyńska. Polska przeżywa to po raz pierwszy w historii. Ale w tych historycznych, dramatycznych chwilach Marta, jako jedyna, będzie swoją rodzinną tragedię przeżywać po raz drugi. Śmierć pary prezydenckiej, bez względu na wstrząs, jaki przeżywa nasz kraj - największym, osobistym dramatem jest dla Marty, ich jedynej córki.
Trzymaj się, Marto.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?