Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Do trzech razy sztuka: Magnolia Park otwarto tydzień później

Marta Szloser
Marta Szloser
Galeria handlowa Magnolia Park, po lewej fragment ścianki wspinaczkowej.
Galeria handlowa Magnolia Park, po lewej fragment ścianki wspinaczkowej. Marta Szloser
We Wrocławiu otworzono nową, trzecią w tym roku galerię handlową. Niestety, również i tym razem nie obeszło się bez problemów i opóźnień.

Nieukończone prace budowlane, brak zezwoleń właściwych instytucji, przesuwanie terminu oficjalnego otwarcia - takie problemy dotyczące nowo powstających centrów handlowych nie dziwią już mieszkańców Wrocławia. Powoli stają się pewnego rodzaju tradycją. Dlaczego?

Wszystko zaczęło się od galerii handlowej Arkady Wrocławskie (przy skrzyżowaniu ul. Powstańców Śląskich i Swobodnej; powierzchnia całkowita to ok. 100 tys. m kw., trzy piętra, 130 sklepów i restauracji). Budowa nie została ukończona w terminie, ale datę otwarcia przesunięto tylko o trzy dni, z 25 na 28 kwietnia 2007. Gdy pierwsi klienci pojawili się w środku, galeria otrzymała już wszelkie potrzebne pozwolenia.

Później przyszła kolej na Pasaż Grunwaldzki (przy pl. Grunwaldzkim; powierzchnia całkowita to ok. 130 tys. m kw., cztery piętra, 200 sklepów i restauracji). Pasaż otwarto w wyznaczonym terminie, czyli 4 kwietnia 2007, i to bardzo hucznie. Po około trzech godzinach galerię zamknięto, a wszystkich odwiedzających wyproszono (na otwarcie czekało około 4 tys. osób, niektórzy stali pod drzwiami całą noc). Powód? Brak pozwolenia od inspekcji budowlanej. Kolejne otwarcie odbyło się 21 kwietnia, liczba klientów była jednak znacznie mniejsza.

Z plakatów i ulotek sklepów najnowszej galerii handlowej Magnolia Park (przy u. Legnickiej, w miejscu dawnej rzeźni; powierzchnia całkowita 240 tys. m kw., dwa piętra, 250 sklepów i restauracji) można się było dowiedzieć, że oficjalne otwarcie nastąpi 18 października. Część osób trzymała kciuki, żeby tym razem wszystko się udało, inni po cichu liczyli na to, że sprawiedliwości stanie się zadość i również to otwarcie nie dojdzie do skutku w terminie. Rację mieli ci drudzy. Największa galeria handlowa została oddana do użytku publicznego z tygodniowym opóźnieniem, a brak informacji na temat nowej daty otwarcia spowodował, że tłumów nie było. Można było w spokoju zjeść lody, które rozdawały hostessy. Wśród różowych gadżetów rozdawanych klientom znalazły się smycze, kadzidełka, notesy na lodówkę i... płaszcze przeciwdeszczowe.

A co z atrakcjami? Arkady Wrocławskie mają akwarium wysokie na dwanaście metrów, w którym pływają między innymi rekiny czarnopłetwe. Magnolia Park proponuje swoim klientom coś innego... Oprócz kina, sklepów, restauracji itp. jest tu ściana wspinaczkowa, wielofunkcyjne boisko, amfiteatr oraz fontanny i mostki. Przed wejściem znajduje się duży plac z ławkami, stanowiskami gastronomicznymi, jest także ogród oraz plac zabaw dla dzieci.

W czasie pierwszej wizyty w Magnolii najbardziej podobało mi się to, że dostałam dwa gustowne, różowe płaszczyki przeciwdeszczowe (śmiech), czego i Wam wszystkim życzę. I z niecierpliwością czekam na kolejne wrocławskie "otwarcia z opóźnieniem".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto