Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dziennikarz pod specjalnym nadzorem

Redakcja
Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich
Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich
Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich - organizacja mająca w statucie zapis mówiący o konieczności walki o prawa dziennikarzy, chce doprowadzić do sytuacji, w której dziennikarzem nie będzie mógł zostać każdy. Strzał we własną stopę?

Jeszcze nie tak dawno politycy Prawa i Sprawiedliwości, do spółki ze swoimi koalicjantami ogłosili wojnę z dziennikarzami krytykującymi władzę. Pojawiły się projekty zaostrzenia prawa karnego i zmiany prawa prasowego. Środowisko dziennikarskie zareagowało z oburzeniem. Teraz jednak, SDP wpisało się w nurt nagonki na wolne media, wręczając politykom broń do ręki.

Wolność słowa to jedno z najbardziej istotnych praw definiujących demokrację. Żaden kraj, który chce uchodzić za demokratyczny nie pozwala sobie na ograniczenie roli wolnych mediów. Jednak w naszym kraju, wolność słowa staje się coraz bardziej iluzoryczna. Zakusy polityków dążących do ograniczenia możliwości sprawowania medialnej kontroli nad ich poczynaniami jestem w stanie zrozumieć. Ale, kiedy największa polska organizacja, mająca na celu obronę prawa dziennikarzy do pisania prawdy, staje po stronie ograniczania wolności słowa i reglamentowania prawa do pracy w mediach, ręce mi opadają.

Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich proponuje, aby dziennikarzem mogła zostać jedynie osoba z wyższym wykształceniem kierunkowym, certyfikowana albo przez korporację dziennikarską, albo przez Ministerstwo Kultury. Co to oznacza w praktyce?

Jeżeli takie zmiany w prawie prasowym zostaną przegłosowane, to w praktyce każdy dziennikarz będzie podlegał kontroli państwowej. Korporacja albo ministerstwo będą miały możliwość decydowania nie tylko o tym, czy dana osoba spełnia warunki formalne, aby robić materiały dziennikarskie, ale także będą mogły odebrać takiej osobie prawo do wykonywania zawodu. Oznacza to de facto wprowadzenie cenzury politycznej w mediach.
Można się oczywiście zastanawiać, czy to rzeczywiście jest poważne zagrożenie. W komentarzach internautów czytam, że taki projekt nie ma szans w parlamencie. Ale, nauczony doświadczeniem, biję w dzwon trwogi. Politycy już zacierają ręce. Oto bowiem mają koronny argument za tym, żeby ukrócić wolność słowa. W końcu dziennikarze sami się tego domagają!

Co możemy zrobić?

Czy jest na to jakaś rada? Czy możemy coś w tej sprawie zrobić?
Możemy wykorzystać siłę, jaką jest internet, społeczeństwo obywatelskie, które budujemy za pomocą Wiadomości24.pl, siłę tysięcy blogerów, internautów, komentatorów i dziennikarzy obywatelskich.
Możemy, a nawet moim zdaniem powinniśmy, zasypać SDP i Parlament listami protestacyjnymi. Powiedzieć im, że naszym zdaniem dziennikarzem jest ten, kto informuje ludzi, kto podejmuje ważne tematy. I nie jest istotne jakie ma wykształcenie, do jakiej partii czy stowarzyszenia należy.

Pokażmy tym, którzy chcą nam zamknąć usta, że pewnych granic nie pozwolimy im przekroczyć. Zanim będzie za późno.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto