Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ekstraklasa. Dwie minuty zadecydowały o zwycięstwie Legii

Redakcja
redakcja poleca
redakcja poleca W24
Mecz na Łazienkowskiej był przez większość czasu nudnym widowiskiem. Defensywnie grający Górnik wyprowadził jedną kontrę, po której zdobył swojego jedynego gola. Decydujące bramki padły w ostatnich dwóch minutach meczu.

Zespoły przyjeżdżające na Łazienkowską grają defensywnie i starają się wyprowadzać groźne kontry. Było to również widać w potyczce Legii z Górnikiem. Śląski zespół stworzył sobie jedną okazję i ją wykorzystał. Zrobił to Daniel Sikorski w 53 minucie meczu. Wtedy to przez wiele minut Górnik utrzymywał swój wynik. Wierni kibice "wojskowych" doczekali się wymarzonego dla nich zakończenia. W 88 minucie, po dośrodkowaniu Kiełbowicza z rzutu wolnego, piłkę do siatki skierował Miroslav Radović. Zrobił to nie głową, nie nogą, a... barkiem. Podobna sytuacja powtórzyła się w 90 minucie meczu. Tym razem także dośrodkowywał Kiełbowicz, ale gola zdobył Bruno Mezenga. Zachował się podobnie jak w meczu z Lechem Poznań - strzelił decydującą bramkę w ostatnich minutach meczu.

Bramka dla gości padła po błędzie obrońcy Legii Jakuba Rzeźniczaka. Jego nieudany wślizg umożliwił Wodeckiemu wejście w pole karne i podanie piłki do Sikorskiego, który zakończył tą akcje bramką.

Legia zgotowała naprawdę dramatyczną końcówkę. Mogła jednak wcześniej zmienić wynik na swoją korzyść. Niestety zabrakło skuteczności w grze stołecznego zespołu. W 16 minucie meczu świetną okazję zmarnował Ivica Vrdoljak, który po bardzo dobrym dośrodkowaniu strzelił głową ponad poprzeczką. W 84 minucie piłka minimalnie minęła bramkę po strzale Kucharczyka.

Legia Warszawa wygrała swój czwarty, a trzeci w lidze, mecz z rzędu. Czy Legia już się przełamała? Dzisiejsza gra pozastawiała wiele do życzenia, jednak waleczność stołecznej drużyny przyniosła efekty w końcowych minutach.

Był to ostatni mecz 11 kolejki Ekstraklasy. Liderem pozostaje Jagiellonia Białystok, która zgromadziła 25 punktów. Tuż za nią uplasowała się Korona Kielce z 23 punktami. Ostatnie miejsce w czołowej trójce zajmuje GKS Bełchatów, który na swoim koncie ma 19 punktów. Legia Warszawa goni czołówkę i zajmuje 4 pozycję. Jest tuż nad Górnikiem Zabrze, który ma taką samą liczbę punktów jak Legia (18), jednak gorszy bilans bramek. Sytuacja w tabeli może się zmienić po rozegraniu zaległego meczu Polonii Warszawa z Lechem.

1. Jagiellonia Białystok 25 pkt.
2. Korona Kielce 23 pkt.
3. GKS Bełchatów 19 pkt.
4. Legia Warszawa 18 pkt.
5. Górnik Zabrze 18 pkt.
6. Lechia Gdańsk 17 pkt.
7. Polonia Warszawa 16 pkt.
8. Wisła Kraków 15 pkt.
9. Widzew Łódź 14 pkt.
10. Polonia Bytom 13 pkt.
11. Arka Gdynia 13 pkt.
12. Ruch Chorzów 13 pkt.
13. Zagłębie Lublin 12 pkt.
14. Lech Poznań 11 pkt.
15. Śląsk Wrocław 10 pkt.
16. Cracovia Kraków 4 pkt.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto