Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Emocje do końca. Polskie "Złotka" wygrały z Koreą Południową 3:2

Agnieszka Banach
Agnieszka Banach
Małgorzata Glinka- Mogentale.
Małgorzata Glinka- Mogentale.
W dzisiejszym meczu MŚ w siatkówce kobiet, reprezentacja Polski wygrała z Koreą Południową 3:2. Po przegranej w 1 secie 25:12, Polki wygrały 2 sety 25:17, 25:18. Set 4 zakończył się naszą porażką 22:25. Tie- break Polki wygrały 17:15.

Mecz polskich "Złotek" z Koreą Południową odbył się dziś rano o godzinie 7 czasu polskiego. Po pierwszym secie polscy kibice nie robili sobie wielkich nadziei. Nasze siatkarki wyraźnie nie mogły odnaleźć rytmu gry i odnaleźć się na boisku. Licznie popełniane błędy w zagrywce, ataku i bloku doprowadziły do porażki. Koreanki wygrały pierwszego seta z miażdżącą przewagą 25:12.

Kiedy wszyscy stracili już nadzieję na podniesienie się wyraźnie zagubionych Polek z porażki, zawodniczki zaczęły zdobywać coraz więcej punktów. W nowego seta "Złotka" w pięknym stylu weszły z czteropunktową przewagą. Pomogła zapewne świetna gra, wprowadzonej w 2 secie Karoliny Kosek, a także dobre serwy Anny Werblińskiej i atak Małgorzaty Glinki- Mogentale. Polskie siatkarki odnalazły w sobie siłę i tym razem one święciły triumf, pokonując Koreanki 25:17.

W przerwie między 2 a 3 setem polscy szkoleniowcy przekazali "Złotkom" cenne uwagi, dotyczące powtarzalności Koreańskich ataków. Szybka reakcja trenera zaowocowała już bardziej uporządkowaną grą w secie 3. Po porażce w 2 secie Koreanki nie grały już tak pewnie. Ich atak został rozbity.

Energia i dobra passa nie opuściły Polek w secie 3, kiedy nasze zawodniczki zaczęły grać z zupełnie nową siłą. W ich grze dostrzec można było determinację i chęć udowodnienia swojej pozycji. Atak Małgorzaty Glinki- Mogentale sprawiał niemałe kłopoty przeciwniczkom. Polskie zawodniczki przestały już popełniać tyle błędów technicznych co w feralnym secie 1, natomiast Koreanki wyraźnie straciły rytm gry. W połowie seta Polki były nie do zatrzymania. Grupka kibiców na trybunach szalała z radości. Wyraźnie zdenerwowany gorącą atmosferą trener reprezentacji Korei próbował jeszcze przekazać swoim zawodniczkom cenne rady, jednak nie zdołały one zatrzymać Polek, które sukcesywnie powiększały swoją przewagę punktową.

Niewielkie załamanie nastąpiło po naszym 23 punkcie, ale 6- punktowa przewaga pozwoliła nam na znalezienie nowych sił do dalszej gry. Polki były uspokojone komfortową sytuacją, jednak nie straciły ducha walki. Mając w pamięci porażkę z pierwszego seta, nie przestały się starać i wygrały 3 set 25:18.

W 4 secie Koreanki starały się nadrobić zaległości i uzyskały przewagę nad Polkami. Trener Jerzy Matlak postanowił interweniować, ponieważ Polski zespół nie mógł znaleźć odpowiedniego rytmu gry. Koreanki stopniowo umacniały swoją pozycje w tym secie. "Złotka" miały duże problemy z odrobieniem 2- punktowej straty. W konsekwencji przegrały 4 seta 22:25.

Polskie zawodniczki dobrze zaczęły tie-break'a, uzyskując na początku 4- punktową przewagę nad rywalkami. W decydujących momentach seta obie drużyny zaczęły grać punkt za punkt i taka sytuacja utrzymała się już do końca meczu. Rozemocjonowani kibice i zdenerwowani trenerzy czekali na rozwiązanie akcji i zakończenie meczu. Polki nie poddały się i wygrały 17:15

Koreanki zostały uznane za rewelację tegorocznych mistrzostw. Do tej pory rozegrały niewiele oficjalnych meczy. Największa niespodzianka MŚ nie zdołała jednak pokonać doświadczonej reprezentacji Polski.

Jutro polki rozegrają mecz z Rosją, która jest na pierwszym miejscu w rankingu.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto