Po dwóch latach współpracy, ludzi poznaje się dokładnie i na pewno będą sugestie, by Smuda został - stwierdził Jerzy Engel, komentując słowa obecnego selekcjonera, który powiedział, że teraz byłoby łatwiej z kadrą pracować. Na pytanie o ewentualnego następcę Smudy, Engel odpowiada, że na razie ma on ważny kontrakt z PZPN, a jego zarząd dopiero się zbierze, więc obecne spekulacje to wyłącznie gry medialne - informuje RMF FM.
Jerzy Engel uważa, że nasza reprezentacja nie miała duszy, jako przykład podaje własną kadrę sprzed 12 lat, o której kibice pamiętają do dzisiaj. Jego zdaniem zespół nie potrafił wytworzyć wśród siebie odpowiedniej atmosfery, która pomogłaby jej w trudnych momentach. Każdy trener ma swoją filozofię pracy. Smuda miał swoją i niestety przegrał - dodaje Engel.
W każdym zespole jest grupa zawodników, z którymi trener musi współpracować szczególnie w trudnych chwilach, gdyż piłkarze pewne rzeczy widzą inaczej. Nie można więc na siłę narzucać swojej woli. Smuda ma inny charakter i swój sposób pracy. To normalne, bo za wyniki zespołu odpowiada wyłącznie trener - dodaje człowiek, który w 2002 roku, po 16 latach przerwy, wprowadził polską drużynę narodową do wielkiej imprezy międzynarodowej. Engel stwierdził, że przede wszystkim zawiodła taktyka. Lewandowski był osamotniony i nic nie mógł zrobić, a wariant gry defensywnej był łatwy do odczytania dla rywali.
Konkurs na nowego selekcjonera to nic nowego. W PZPN zawsze był konkurs. Trenera kadry wybiera prezes i wiceprezes, a zatwierdza zarząd - tak nasz były selekcjoner odniósł się do propozycji minister Muchy, by przeprowadzić konkurs.
Engel na pytanie o zagranicznego następcę Smudy stwierdził, że na Euro 2012 tylko trzy drużyny miały zagranicznych trenerów. Zaś odnosząc się do kandydatury Fornalika, powiedział że to jeden z najzdolniejszych polskich trenerów i na pewno ma szanse. Sam jest zwolennikiem trenera krajowego.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?