Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

FIS Team Tour. Martin Koch triumfuje w Oberstdorfie. Stoch szósty!

Redakcja
Martin Koch, fot. Tadeusz Mieczyński
Martin Koch wygrał indywidualny konkurs lotów w Oberstdorfie. Austriak w obu seriach poszybował znacznie dalej od rywali, pokonując Japończyka Daiki Ito i Szwajcara Simona Ammana. Kamil Stoch zajął szóste miejsce i umocnił się na czwartej pozycji w Pucharze Świata.

Rozegraną przed konkursem głównym lotów w Oberstdorfie serię próbną wygrał Anders Bardal. Lider klasyfikacji PŚ wylądował zdecydowanie najdalej na 211. metrze. Drugi rezultat uzyskał Daiki Ito 200,5 metra. Dwa metry dalej od Japończyka lądował Richard Freitag jednak skakał w lepszych warunkach. Czwarte miejsce zajęli ex aequo Kamil Stoch i Severin Freund, po skokach 192,5 i 195,5 metra. Spośród pozostałej dwójki biało-czerwonych Piotr Żyła skoczył 180,5 metra, a Krzysztof Miętus, osiągnął 161,5 metra.

Pierwsza seria konkursu przyniosła kilka ciekawych rozstrzygnięć. Na prowadzeniu znajdował się duet Austriaków - Martin Koch 218.m i Gregor Schlierenzauer 205,5 metra, których rozdzielał jeszcze Japończyk Daiki Ito 209.m Tuż za Schlierim znajdował się Simon Amman 204,5 m i zwycięzca piątkowych kwalifikacji Peter Prevc 203,5 m. Kolejne dwa miejsca przypadły w udziale Czechom - Lukasowi Hlavie 204,5 m i Romanowi Koudelce 203,5 m. W czołowej dziesiątce znaleźli się także Severin Freund, Kamil Stoch i Robert Kranjec. Skoczek z Zębu uzyskał 197,5 metra. Niespodzianką było dopiero czternaste miejsce lidera PŚ, Norwega Andresa Bardala. Piętnaste miejsce zajmował Thomas Morgenstern, a niedawny lider klasyfikacji generalnej Andreas Kofler plasował się na dwudziestym piątym miejscu. Dobrze wypadli także pozostali dwaj biało-czerwoni. Krzysztof Miętus skoczył 183 metry, a Piotr Żyła lądował na 177. metrze. Te skoki dały obydwu naszym reprezentantom awans do serii finałowej.

W drugiej serii pierwszym dalekim skokiem popisał się Andreas Kofler. Austriak wylądował na 197 m. Jednak zawodnicy przed nim również poprawiali swoje wyniki i były lider rywalizacji pucharowej zajął ostatecznie dziewiętnaste miejsce. Dobrze w finale spisał się także Niemiec Andreas Wank, który pierwszą próbę miał nieudaną, w drugiej skoczył aż 209.5 m. Anders Bardal również dopiero za drugim razem spisał się na miarę oczekiwań. Norweg w drugiej próbie skoczył 204.5 m i wylądował na dwunastym miejscu.

Przed skokami najlepszej dziesiątki ze względu na zmianę kierunku wiatru jury obniżono platformę startową. Mimo obniżonej belki Robert Kranjec poszybował na aż 220 metrów kończąc konkurs tuż za podium. Po nim skakał Kamil Stoch, który również spisał się znakomicie, skacząc 216 metrów. Wynik naszego lidera przy gorszych skokach Gregora Schlierenzauera 206.m i Petera Prevca 203.5m dał mu ostatecznie awans o dwie pozycje i szóste miejsce zawodach. Czwarty po pierwszym skoku Simon Ammann złapał podmuch pod narty i uzyskał 213.5 m. co dało mu miejsce na najniższym stopniu podium. Drugie miejsce po skoku 209.5m zajął Japończyk Daiki Ito. Rywali znokautował Martin Koch, który skoczył aż 221.5 metrów, co dało mu pewne zwycięstwo.

Po sobotnim konkursie reprezentacja Austrii objęła prowadzanie w klasyfikacji FIS Team Tour. Druga jest Norwegia, a trzecia Japonia. Polska nadal zajmuje siódme miejsce. W niedzielę ostatnia odsłona w tym cyklu, konkurs drużynowy.

Aktualna klasyfikacja FIS Team Tour
1.Austria 2324.1pkt
2.Norwegia 2314.1
3.Japonia 2296.9
4.Niemcy 2263.6
5.Słowenia 2262.4
6.Czechy 2224.4
7. Polska 2139.9

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto