Z pierwszej linii do niedzielnego wyścigu ruszali kierowcy Red Bulla. Sebastian Vettel wywalczył w sobotę pole position i miał realną szansę, aby już w Singapurze cieszyć się z drugiego w karierze tytułu mistrza świata Formuły 1.
Najszybciej ze startu wyszedł obrońca tytułu. Australijczyk po raz kolejny w sezonie zaliczył fatalny start. Przed Webbera wcisnęli się bowiem Jenson Button i Fernando Alonso, którzy po pierwszym zakręcie awansowali w stosunku do swoich pozycji startowych.
Fernando Alonso, który w Singapurze bardzo chciał uniemożliwić Vettelowi obronę tytułu, ostatecznie metę przekroczył na czwartej pozycji, oddając w trakcie wyścigu pozycję na korzyść Marka Webbera. Hiszpan definitywnie przestał się liczyć w walce o tytuł mistrzowski.
Za kierowcą Ferrari metę przekroczył Lewis Hamilton, który podczas wyścigu starł się z Felipe Massą, co Brazylijczyk przypłacił przebitą oponą. Brytyjczyk natomiast otrzymał karę przejazdu przez aleję serwisową. Sytuację tę świetnie wykorzystali kierowcy Force India, którzy dobre pozycje startowe dzisiaj zamienili na podwójne punkty dla zespołu, który walczy o szóste miejsce w klasyfikacji konstruktorów.
W końcówce wyścigu Vettel utknął za dublowanymi kierowcami, a fantastyczne czasy uzyskiwał Jenson Button, który zajmując drugie miejsce, odroczył koronację mistrza przynajmniej do GP Japonii.
Czytaj więcej -->
Słaby występ, po słabych treningach i sesji kwalifikacyjnej, zaliczyli kierowcy Lotus- Renault. Startujący w miejsce Nicka Heidfelda Bruno Senna finiszował na 15 miejscu, a Witalij Pietrow na 17.
Klasyfikacja kierowców w sezonie 2011
1.Sebastian Vettel (Red Bull Racing) 309pkt.
2. Jenson Button (McLaren) 185
3. Fernando Alonso (Ferrari) 184
4. Mark Webber (Red Bull Racing) 182
5. Lewis Hamilton (McLaren) 168
6. Felipe Massa (Ferrari) 84
7. Nico Rosberg (Mercedes GP) 62
8. Michael Schumacher (Mercedes GP) 52
9. Witalij Pietrow (Lotus Renault) 34
10. Nick Heidfeld (Lotus Renault) 34
Do Wiadomości24 możesz dodać własny tekst, wideo lub zdjęcia. Tylko tu przeczyta Cię milion.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?