Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Hamlet" Szekspira na deskach Teatru Współczesnego

Michał Młynarczyk
Michał Młynarczyk
„Hamlet”- jedna z najbardziej znanych sztuk Szekspira, o której słyszał niemal każdy, także do obejrzenia na deskach Teatru Współczesnego w Warszawie. "Być albo nie być"? Zobaczyć albo nie zobaczyć? Oto jest pytanie!

Sztuka, którą można opisać wciąż aktualnym komentarzem T. S. Eliot’a: „Szekspir jest tak wielki, że najpewniej nigdy nie zdołamy oddać mu sprawiedliwości. A skoro tak, powinniśmy przynajmniej zmieniać od czasu do czasu sposoby, jakimi wyrządzamy mu krzywdę”. Tym razem „Hamlet” w reżyserii Macieja Englerta został przedstawiony w surowej scenerii, niewielkiej sceny TW. Tragedia Szekspira została odtworzona scena po scenie.

Przedstawiono historię młodego księcia Danii – Hamleta (Borys Szyc), który po ujrzeniu ducha niedawno zmarłego Ojca (Janusz Michałowski), dowiaduje się, że został on zamordowany przed swojego brata Klaudiusza i poprzysięga zemstę. Lecz Hamlet nie przystępuje od razu do wymierzenia kary, ale udając szalonego i niepokornego syna, chce aby stryj sam się zdemaskował. W tym celu namawia przyjezdnych aktorów do wystawienia sztuki o bratobójczym mordzie. Cała sztuka zostaje zakończona niesamowitym pojedynkiem Hamleta z Laertesem. Szekspirowaska tragedia jest dziełem wielowątkowym, poruszająca między innymi kwestie miłości – Hamleta i Ofelii, Hamleta do Ojca, polityki i żądzy władzy – zabicie brata przez Klaudiusza, zbytniej służalczości – Poloniusz, honoru i oddania – Horacy. Mimo iż sztuka powstała w okolicach 1600 roku to jest ona na tyle uniwersalna, że można ją umieścić w dowolnych ramach czasowych.

Gra aktorów jednym przypadła do gustu, innym nie, jedne postaci były zagrane lepiej inne z kolei gorzej. Mi osobiście rola tytułowego bohatera powierzona Borysowi Szycowi bardzo się podobała. Jego zmienne nastroje, ironia, złość, smutek i niemoc, były wyraźnie zaakcentowane. W scenie kłótni z matką, słowa wypowiadane, może zbyt szybko, zbyt niewyraźnie dodawały autentyczności złości i rozpaczy Hamleta. Szyc zgrabnie bawi się słowem nadając mu ironiczny ton, np. przekomarzając się z Poloniuszem, ale gdy trzeba jego monologi są poważne i stonowane. Jego końcowy pojedynek na florety z Laertesem (Wojciech Zieliński), podczas którego scena zostaje zdemolowana, jest przedstawiony w iście kaskaderskim stylu.

Kobiece bohaterki Ofelia grana przez Kamilę Kuboth oraz Gertruda – matka Hamleta – Katarzyna Dąbrowska, wypadły trochę gorzej od swoich kolegów na scenie. Ofelia jest dość niewyraźną i wątłą postacią, chociaż w scenie szaleństwa przy parze królewskiej oraz rozdając kwiaty i podśpiewując stare piosenki, nabiera wyrazu. Z kolei Katarzyna Dąbrowska jest patetyczna w swej roli oraz bardzo powściągliwa, prawdziwe emocje Gertrudy zostają odkryte tylko raz, gdy wydobywa z siebie krzyk bólu i rozpaczy po kłótni z Hamletem i przypadkowym zabiciu przez niego Poloniusza.

Sam Poloniusz jest bardzo ciekawą postacią, z konsekwencją zagraną przez Sławomira Orzechowskiego. Jawi się on jako człowiek bardzo usłużny, przez to staje się aż śmieszny w swej pokorze. Jednocześnie jest sprytnym intrygantem, może i z dobrymi pobudkami. Wysyła on za swym synem Laertesem do Francji szpicla, aby donosił mu o postępowaniu syna, czy też planuje spotkanie Hamletem z Ofelią oraz następnie z Gertrudą, tak aby samemu móc podsłuchiwać.

Wśród wielu aktorów na scenie niezwykła uwagę, mimo iż w epizodycznej roli, przyciąga Krzysztof Kowalewski jako Grabarz. Dostarcza on widzom wiele radości swoim „czarnym humorem” oraz przyśpiewkami.

Podsumowując warto wybrać się na „Hamleta” do Teatru Współczesnego w Warszawie, warto zapoznać się czy też odkryć na nowo tą jedną z najsławniejszych sztuk Szekspira. Warto poznać historię Hamleta i na własne uszy usłyszeć słynny monolog „Być albo nie być”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto