Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Holter – obrzydliwa obrzydliwość

Redakcja
Adam K. POdgórski
Pisanie o stanie polskiej państwowej służbie zdrowia, niesłusznie nazywanej publiczną, jest zajęciem dla idiotów, trwoniących czas i nerwy, z braku mądrzejszego zajęcia. Zaliczam się do tej grupy, bom chory, stary i nieuleczalnie głupi!

Wyrazistym symbolem dna, na jakim znalazła się owa polska, pożal się Boże, służba zdrowia, dowodzona przez dziarskiego ministra, stał się dla mnie, od niedawna, holter.

Serducho, przemęczone kilkudziesięcioletnim biciem dla Baseniki, lekko mi siadło, więc poczułem się jakbym złapał Pana
Boga za nogi, kiedy kardiolog wypisał mi skierowanie „na holter”

Czekałem cierpliwie dobre pół roku, bowiem takie jest „obłożenie” pracowni. Piętnescie urządzeń pracuje „na okrągło”, całymi dobami, bo tyluż jest sercowców, przekonanych, że uzyskana w ten sposób diagnoza cokolwiek im pomoże.

Kiedy wreszcie z bateriami w ręku i pięciozłotówką na "elektrody" doczekałem swojej kolejności, doznałem uczuć niezapomnianych.

Zawieszono na moim brzuchu paskudztwo, zdjęte przed chwila z brzucha innej osoby. Bez żadnej dezynfekcji. Łaziłem z tym obrzydlistwem 24, bez mała, godziny, zastanawiając się czy poprzednik nie był przypadkiem nosicielem jakiegoś AIDS, świerzbu, łuszczycy, łojotoku, czy przepraszam za wyrażenie, jakiegokolwiek innego syfa. Do dzisiaj na wspomnienie tego holtera otrząsam się z obrzydzenia.

Dlatego pytam, stary dureń, choć przecież wiem, że znikąd ani od nikogo odpowiedzi nie dostanę, czy przychodni, czy polskiej służby zdrowia nie stać na jakiej jednorazowe opakowania do takiego holtera? Z gazy, płótna, włókniny, folii, czegokolwiek. Czy nie stać ich na takie same wiązadło - wieszadło zakładane na szyję? Jak biednym musi być NFZ i państwo polskie? To samo państwo, które w przychodniach wywiesza wydawane za miliony naszych pieniędzy plakaty o chorobach zakaźnych będących skutkiem nieprzestrzegania higieny. O gronkowcach, o niebieskiej bakterii, tudzież „inkszych” zrazach atakujących skórę ludzi i fatycznie nieuleczalnych.
Prezentuję zdjęcie holtera – obrzydlistwa nad obrzydlistwami. Ratujcie się przed nimi, kto może!
Na pocieszenie zostaje świadomość, że w bantustanach afrykańskich jest lepiej. Tam nie ma holterów.
Pyrsk, Ludkowie!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto