Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Imperium PSL. Ile zarobili działacze partii i ich rodziny?

Stanisław Cybruch
Stanisław Cybruch
Partia ludowców, jak żadna inna, dba z wyjątkową troską o swoich działaczy. Pomaga w zdobywaniu posad i profitów kadrowych, a co za tym idzie finansowych - w terenie i na najwyższych szczytach władzy.

Słynne taśmy Serafina odsłoniły nieco warsztatu i tajemnic tej "troski", o czym przez tygodnie rozpisywały się media. Teraz "Puls Biznesu" opisuje dokładnie jak to wygląda w praktyce i w liczbach - podaje portal onet.pl. Według gazety, na którą powołuje się onet.pl, działacze PSL i ich rodziny, od momentu objęcia władzy, zarobili 142 mln zł.

"Puls Biznesu" starannie i dokładnie podszedł do podjętej tematyki. Czytelnikom i ludowcom przypomina zeszłoroczne hasło wyborcze PSL, które dumnie brzmiało: "Najważniejszy jest człowiek". Gazeta dodaje, że tym "najważniejszym człowiekiem musi być ktoś z PSL". Wylicza również instytucje obsadzone przez ludowców oraz takie, w których mogą czerpać najwięcej korzyści.

"Puls Biznesu" pomija szefa partii. Zaczyna wyliczankę od ministra pracy Władysława Kosiniaka-Kamysza. Otóż ten 31-letni polski lekarz, polityk i samorządowiec z Krakowa, zanim zajął fotel ministerialny, zasiadał w roli członka rady nadzorczej spółki Hotel ORW Azoty, z grupy ZAK Kędzierzyn. Gdy trafił do Warszawy, na jego miejsce wszedł Marcin Horyń, szef młodzieżówki PSL w Małopolsce i członek gabinetu politycznego ministra jednocześnie.

Roman Kwaśnicki, kandydat PSL na prezydenta Jeleniej Góry - polityk, zootechnik z tytułem doktora nauk rolniczych, urzędnik państwowy, były wicewojewoda jeleniogórski i były prezes KRUS (2008), to także postać nietuzinkowa w kadrach ludowców. Po ośmiu miesiącach prezesowania KRUS-em, został zdymisjonowany za "uchybienia o charakterze organizacyjno-administracyjnym".

Według "PB" zarzucano mu nepotyzm, tworzenie stanowisk pracy pod konkretne osoby i niezliczone podróże służbowe. Ale jego partia nie pozwoliła mu "zginąć". Po roku rekolekcji, czyli odnowy moralnej i otrząśnięciu się, Roman Kwaśnicki został wicedyrektorem Zakładu Doświadczalnego w Boninie, który działa przy Instytucie Hodowli i Aklimatyzacji Roślin. Stanowisko to pełni do dziś.

"PB" wylicza tzw. strefy wpływów ludowców, w których dominują, rządzą obstawiają swoimi ludźmi. Chodzi o ponad 400 osób na różnych szczeblach i stanowiskach władz. Początek bierze się w ministerstwie rolnictwa, któremu podlegają m.in. takie instytucje państwowe, jak: KRUS, ARiMR, ARR i ANR. "Puls Biznesu" wspomina, że za czasów ministra rolnictwa, Marka Sawickiego, dyrektorem w KRUS była jego szwagierka, a zastępcą szefa Centralnej Biblioteki Rolniczej, teść jego syna.
Następnie "PB" pisze, iż 132 osoby z listy PSL, pracują lub są powiązane z ARiMR. Równie dużo osób z kręgów ludowców, jak akcentuje gazeta, jest powiązanych z samorządami wojewódzkimi. W prawie wszystkich województwach są ludowcy na lukratywnych posadach - w spółkach, ośrodkach ruchu drogowego, urzędach pracy, funduszach ochrony środowiska i gospodarki wodnej, a nawet w szpitalach, muzeach i filharmoniach.

Najhojniej i najserdeczniej obdziela stanowiskami kolegów ludowców, lekarz Adam Struzik, będący członkiem Naczelnego Komitetu Wykonawczego PSL, ale również od 11 lat marszałkiem województwa mazowieckiego - czytamy w gazecie "PB".

Poseł PSL Janusz Piechociński, nieformalny kandydat na nowego prezesa ludowców, nie widzi w tym nic złego. Jego zdaniem najważniejsze, żeby spółki Skarbu Państwa funkcjonowały dobrze 0 tak skomentował w radiowych "Sygnałach dnia" artykuł "Pulsu Biznesu". Poseł powiedział w radiowej Jedynce, że należy przede wszystkim zwracać uwagę na to, czy są to ludzie o odpowiednich kwalifikacjach, wybrani zgodnie z prawem, w otwartych, transparentnych konkursach.

Znajdź nas na Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto