Inteligentne domy zadbają o nasz komfort. Rzeczywistość znana z filmów science fiction stanie się faktem

Ciepła poświata zalewa twoje łóżko. Budzisz się całkowicie wypoczęty. Służący monitorowaniu snu niewielki sensor przyczepiany do pościeli lub pozostawiany na nocnej szafce działa bez zarzutu - obudził cię właśnie takim odcieniem porannego światła, jakie uwielbiasz. I dokładnie w chwili, gdy przeszedłeś z fazy głębokiego snu w lżejszą. Sypialnię wypełnia błogi aromat świeżo zaparzonej kawy. Twoje nozdrza mile łechce zapach ciepłych bułeczek. Naszpikowane elektroniką łóżko wysłało do kuchni sygnał, że się obudziłeś - automatycznie włączyły się ekspres do kawy i opiekacz. Gdy zrelaksowany spożywasz śniadanie, wanna napełnia się sama - dokładnie tyle wody i o takiej temperaturze, jak lubisz. Ubierasz się do pracy i jednocześnie za pomocą inteligentnego zegarka wydajesz polecenia swojemu samochodowi. Kwadrans później wychodzisz, a twoje auto już czeka pod domem. Bez kierowcy. Ponownie muskasz palcem tarczę zegarka - drzwiczki otwierają się same.

Jadąc do biura, czytasz maile, a następnie, na jednym z ekranów telewizyjnych, które odsłaniają się na suficie, oglądasz poranne wiadomości ze świata. Prawie nie zauważasz, jak ten w pełni autonomiczny wóz zwalnia czy przyśpiesza. Na chwilę z błogiego samopoczucia może wyrwać cię gwałtowne hamowanie. Ale i wtedy ktoś dba o twoje nerwy. Słyszysz miękki głos samochodowego osobistego asystenta i nawigatora wiedzy w rodzaju Siri: Przepraszam pana, dziecko wbiegło na jezdnię, Auto parkuje przed twoim biurem. Wychodzisz - samo odjeżdża na parking. Wchodzisz do gmachu, a twój elektroniczny notes kalendarz po raz pierwszy przypomina, że za 10 min masz spotkanie. Inteligentny zegarek wie, gdzie akurat się znajdujesz. Jeśli za bardzo zwlekasz, domyśli się, że spotkanie zacznie się później. Natychmiast dopasuje do nowej sytuacji porę kolejnych spotkań i wyśle informację o opóźnieniu do wszystkich następnych gości.

Wychodząc z domu, zapomniałeś przykręcić ogrzewanie. Dom czyta twój notes kalendarz i wie, że wrócisz później. Dlatego sam przykręca termostat. Twój inteligentny licznik energii zauważył, że po południu obowiązuje nowa, tańsza taryfa, szybko więc włącza pralkę. Ta z kolei widzi, że masz za mały zapas proszku do prania. Dodaje tę pozycję do twojej internetowej listy zakupów. Już znajdują się na niej jajka, o braku których poinformowała lodówka, oraz zamówiona przez inteligentną szafkę w łazience pasta do zębów. Koniec pracy. Znowu wsiadasz do auta i wysyłasz do domu opartą na najnowszych doniesieniach o natężeniu ruchu drogowego informację, kiedy przyjedziesz. Dom podkręca ogrzewanie. Przygotowuje kolejną kąpiel. Będzie gotowa, gdy tylko dotkniesz tarczy inteligentnego zegarka, aby otworzyć drzwi. Kończy też rozmrażanie twojej kolacji, którą wcześniej zostawiłeś w piekarniku, i zaczyna ją podgrzewać.

Czytaj także: Unikalne zaćmienie w Warkoczu Bereniki miało miejsce wcześniej niż wyliczono? Naukowcy rozczarowani

Po kąpieli i kolacji włączasz telewizor, by sprawdzić, co obejrzysz wieczorem. Ten świetnie zna twoje upodobania i już zdążył przygotować całą listę pozycji - zarówno programów na żywo, jak i tych nagranych wcześniej. Ich treść dopasowana jest do twoich różnych nastrojów. Wybór należy do ciebie. Ty także decydujesz, gdzie chcesz je oglądać. Jeśli w łóżku, bierzesz swojego iPada i przeglądasz listę zalecanych pozycji na jego monitorze.

Źródło: AIP