Iran. Kontrowersyjny wywiad skazanej na ukamieniowanie

Międzynarodowa organizacja praw człowieka oskarżyła irańskie władze o przymuszenie 43-letniej Sakineh Mohammadi Ashtiani skazanej na śmierć przez ukamienowanie do udzielenia wywiadu publicznej telewizji, w którym przyznała, że wiedziała o spisku dotyczącym zabicia jej męża, ale nie brała wtedy tego na poważnie.

"Wyznania w telewizji były wielokrotnie używane przez władze do oskarżania osób w areszcie" - twierdzi Amnesty International, o czym informuje CNN. "Wielu z więźniów wycofywało je później przyznając, że byli do tego zmuszani, nierzadko pod wpływem tortur".

Obrońca kobiety, Mohammad Mostafaei, powiedział, że jego klientka udzieliła tego wywiadu, żeby "ocalić swoje życie". W tym samym wywiadzie Ashtiani oskarżyła adwokata o to, że upublicznia jej sprawę bez jej zgody i stwierdziła, że nigdy nie spotkała się z nim w cztery oczy.

"Telewizja w Iranie jest całkowicie pod kontrolą agencji wywiadu" - tłumaczy Mostafaei w CNN. "Celem tego programu było określenie charakteru zabójstwa. Wykorzystując kłamstwa, w tym ludzkie 'wyznania' dochodzi do usprawiedliwiania nielegalnych działań rządu. Tak też stało się w tym przypadku. Życie Sakineh Mohammadi jest teraz w rękach potężnych ludzi w Iranie.

Wcześniej prezydent Brazylii, Luiz Inácio Lula da Silva, zaoferował azyl dla Ashtiani, ale Iran odrzucił tę propozycję. Ambasador Iranu w Brazylii, Mohsen Shaterzadeh, w programie telewizyjnym w Brazylii powiedział, że brazylijskie władze nigdy formalnie nie zwróciły się do rządu Iranu w tej sprawie. Dodał, że jest to wewnętrzy problem Iranu i żadne inne państwo nie powinno byc zaangażowane w przebieg procesu.

W czwartek 22-letni syn Ashtiani skierował list do ONZ, w którym prosi o wszczęcie śledztwa w sprawie jego matki - "To, co nasza mama mówi jest nie do przyjęcia, bo jest ona uwięziona i stoi twarzą w twarz z koszmarem jakim jest ukamienowanie, które może nastąpić w każdej chwili", podaje CNN. "Sprawa śmierci ojca została zamknięta jakiś czas temu. Jak to możliwe, że nagle została ona wznowiona, a o wszystko oskarżona jest nasza mama?" - pisze syn skazanej.

Iran jest głuchy na jakiekolwiek protesty. Nie obchodzi go zdanie nawet Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze. "Sprawiedliwość musi być górą" - odpowiedział ajatollah Sadeq Larijani, szef irańskiego sądownictwa. Władze w Teheranie w ogóle nie podają do publicznej wiadomości informacji o wykonanych egzekucjach.

Sekretarz Stanu USA, Hilary Clinton wspomniała o sprawie Ashtiani w deklaracji z 10 sierpnia. Namawia w niej władze Iranu, aby przestrzegały podstawowych praw i wolności swoich obywateli.

Skazana za cudzołóstwo Sakineh Mohammadi Ashtiani jest matką dwójki dzieci. W areszcie siedzi od maja 2006 roku. Skazano ją na 99 batów. Rok później oskarżono ją o zamordowanie męża. Zarzuty wycofano, ale sędzia bez dowodów skazał ją na śmierć za cudzołóstwo. 4 sierpnia kara śmierci przez ukamienowanie została zmieniona na powieszenie. Wciąż nie ma dowodów na to, jakoby kobieta dopuściła się "niedozwolonych stosunków".