Janusz Korwin Mikke: biskup Pieronek okłamuje wiernych

Biskup Pieronek jest jednym z wielu, którzy krytykują pomysł PiS przywrócenia kary śmierci i mówią, że jest on niezgodny z naukami Biblii. Co innego myśli w tej sprawie Janusz Korwin Mikke i na swoim blogu nazywa biskupa "heretykiem".

Szef KNP uzasadnia swoje zarzuty, odwołując się wprost do Biblii: „A gdyby ktoś bliźniego swego umyślnie zasadziwszy się podstępem zabił - i od ołtarza Mego weźmiesz go, i zabijesz” (Exodus; XXI, 14), "Nie myślcie, że przyszedłem znieść Prawo lub Proroków. Nie znieść przyszedłem, ale dopełnić. Tak, mówię wam: zanim niebo i ziemia nie przeminie, nie zginie z Prawa nawet jedno iota, nawet jeden rożek litery” (Mt. V; 17-18).

Tym sposobem biskup Pieronek stracił poważanie Korwina, który do tej pory akceptował go jako "postępowego duchownego". Jednak jego słowa, według których każdy polityk aprobujący karę śmierci, jest de facto wrogiem kościoła, przelały czarę goryczy. Konserwatywny polityk oskarżył księdza o kłamstwo: "Niestety: biskup Pieronek jest w pełni władz umysłowych i świadomie, na polecenie Oświeconych federastów, okłamuje wiernych co do woli Boga".

Pieronek, należy do grona ludzi, którzy krytykując pomysł przywrócenia kary śmierci, odwołują się do dziedzictwa Jana Pawła II, a tymczasem JKM na swoim blogu dowodzi, że w ten sposób wprowadzają opinię publiczną w błąd. Korwin odwołuje się do katechizmów zatwierdzonych przez naszego papieża, w których czytamy: "Ochrona wspólnego dobra społeczeństwa domaga się unieszkodliwienia napastnika. Z tej racji tradycyjne nauczanie Kościoła uznało za uzasadnione prawo i obowiązek prawowitej władzy publicznej do wymierzania kar odpowiednich do ciężaru przestępstwa, nie wykluczając kary śmierci w przypadkach najwyższej wagi".

Janusz Korwin Mikke od wielu lat jest zdeklarowanym zwolennikiem przywrócenia kary śmierci.