Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jolanta Maria Kaleta: Strażnik Bursztynowej Komnaty

Redakcja
fot.Materiał promocyjny wydawnictwa Psychoskok
Problem z dobrą książką jest bez wątpienia paradoksem. Jednocześnie chcesz skończyć ją czytać i nie chcesz skończyć jej czytać. Podobnie jest z najnowszą książką znanej wrocławskiej autorki – Jolanty Marii Kalety.

Nakładem wydawnictwa Psychoskok ukazała się niedawno nowa publikacja Jolanty Marii Kalety. Znana wrocławska pisarka, autorka wielu powieści sensacyjnych z domieszką kryminału i science-fiction i tym razem wprowadza czytelnika w książkową ekstazę doprowadzając nieomal do wyjątkowego, specyficznego uniesienia.

Do tej pory dzięki pisarce mogliśmy poznać losy Wrocławskiej Madonny, śledzić tajemnicę złota wywiezionego z banku Breslau, zgłębiać zakamarki podziemnego labiryntu Olbrzyma w Górach Sowich oraz przekonać się, że złoto Inków i strzegące go duchy w Niedzicy to niekoniecznie tylko wizja autorki. I na koniec czytelnicy mogli spotkać się z przybyszami z innej cywilizacji w jednym z wrocławskich antykwariatów.

Tym razem czytelnik ma przed sobą doskonałą opowieść o tajemniczej, znanej z przekazów historycznych i wielu legend zaginionej w czasie wojny „Bursztynowej Komnacie”. Pikanterii dodaje fakt, że osoby, które aktywnie uczestniczyły w realnych poszukiwaniach komnaty z reguły ginęły w tajemniczych okolicznościach bądź przepadały bez śladu. Autorka jednak podjęła to arcytrudne wyzwanie.

Oto kilku Rosjan, którzy właśnie „wyzwolili” Koningsberg (Królewiec) przy ognisku na dziedzińcu dawnego krzyżackiego zamku raczy się alkoholem i rozprawia o zwycięstwie Armii Czerwonej nad faszyzmem, rowerach i kobietach. Nagle z ciemności wyłania się Niemiec z zagadkową walizką w dłoni. Ten gestykuluje, próbując coś tłumaczyć i wyjaśniać. Rosjanie, którzy nie znają jego języka nie bardzo są zainteresowani tym, co ma im do powiedzenia. Bardziej interesują ich papiery w teczce, bo…właśnie ognisko zaczęło przygasać.

Niemiec uciekł, Rosjanie zamek spalili. Nagle okazuje się, że być może to właśnie tu gdzieś w podziemiach jest ukryta „Bursztynowa komnata” a spalone papiery to bardzo wartościowe dokumenty. Jednak każdy, kto próbuje zgłębić tajemnicę ginie w niewyjaśnionych okolicznościach. Jesienią 1991 roku podobny los spotyka Pawła Rylskiego, gdy wydawało mu się, że jest bliski rozwiązania zagadki.

Pierwsze podejrzenie pada na żonę, która historią zajmuje się zawodowo. Sprawy komplikują się jednak, gdy okazuje się, że cała dokumentacja Rylskiego nagle zaginęła i pojawia się kolejny trup. Wdowa, Ewa Rylska ma już dość opieszałości policji i jakiejś niezrozumiałej niechęci prokuratury do całej tej sprawy. Gdy pewnego dnia wchodzi w posiadanie pewnych wskazówek, które mogą rozwikłać zagadkę postanawia wziąć sprawy w swoje ręce.

Jej tropem podąża emerytowany oficer MSW Mateusz Popiel, człowiek z pasją do historii i tajemniczych spraw. Na scenie pojawiają się rosyjscy szpiedzy, bardziej kojarzący się z rosyjską mafią. Wszyscy oni poszukują zaginionej „Bursztynowej Komnaty”, ósmego cudu świata, rzekomo wywiezionego przez nazistów pod sam koniec wojny.

Od tej pory akcja nabiera szalonego tempa. Nie obędzie się bez strzelaniny, zamachów na życie Ewy, pojedynków wywiadów i tropów, które prowadzą do rozwiązania zagadki. Zgrabna fabuła świetnie potrafi omotać czytelnika, który drąży ten sensacyjny temat do ostatniej karty.

Barwny, dowcipny język, niemożliwa do rozdzielenia mieszanka faktów historycznych z fikcją literacką, wartka akcja to doskonały przepis na świetną książkę sensacyjno-kryminalną, którą czyta się z ogromną przyjemnością aż do niezwykle zaskakującego zakończenia. Na tyle zaskakującego, że czytałem go kilka razy, aby zrozumieć, że to, co autorka nazwała fikcją literacką wcale fikcją być nie musi. Polecam.

Autor: Jolanta Maria Kaleta
Tytuł: Strażnik Bursztynowej Komnaty
Wydawnictwo: Psychoskok
Stron: 477
Data wydania: 18 października 2014

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto