Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kamil Maciejewski zawodnikiem Płomienia Przyprostynia

Redakcja
Kamil Maciejewski
Kamil Maciejewski Archiwum KS Płomień Przyprostynia
Kamilowi Maciejewskiemu zaproponowano grę w Płomieniu Przyprostynia, i po dość długim okresie zastanawiania zdecydował się. Płomień to dobry klub, w którym będzie mógł się jeszcze wiele nauczyć. Brał udział w treningu z warszawską Legią.

W letnim okienku transferowym celem numer 1 jest sprowadzenie do Płomienia dwóch młodzieżowców oraz bramkarza. Pierwszym zawodnikiem który zasilił Płomień został Maciejewski Kamil. Rozmowa z Kamilem była krótka i pozytywna. Poprzednią rundę miał straconą, ale pozytywne zdanie na temat umiejętności Kamila od Krzysztofa Fleischera czy Daniela Kulusa przekonały nas że warto spróbować. Drugim argumentem jest fakt, że najlepszy piłkarz gminy za rok 2012 powinien grać w najlepszym klubie gminny 2012/13 no i 2013/14" - powiedział Szott Paweł.

Radek Borkowski - Zostałeś zawodnikiem Płomienia. Jak to się stało, że do nas trafiłeś? Dlaczego akurat Przyprostynia?
Dostałem propozycje gry od prezesów Płomienia. Po długim okresie zastanawiania się zdecydowałem, że Płomień to dobry klub, w którym będę się mógł jeszcze wiele nauczyć. Jest to dobre miejsce do dalszego rozwoju. Przyprostynia to miejsce, w którym znajdują się odpowiedni ludzie na odpowiednim miejscu.

Reprezentowałeś barwy Obry Zbąszyń. Jak oceniasz sezon wykonaniu Zbąszynia i swoją postawę?
Wyniki i gra Obry w zeszłym sezonie nie mogły być zadowalające, ponieważ zarząd i zawodnicy stawiali sobie wyższe cele od "6" miejsca w lidze. Pierwsza runda w moim wykonaniu nie była najgorsza, natomiast na wiosnę w pełni sił zagrałem tylko trzy mecze, dlatego tej rundy nie mogę zaliczyć do zbyt udanych. Mam nadzieję, że teraz kontuzje będą mnie omijały.

Czego zabrakło Obrze lub czym zaskoczył Ciebie Płomień wygranych derbach 4:2?
Zawodnicy Płomienia przede wszystkim zaskoczyli nas błyskawicznymi kontrami, które wyprowadzali przez cały mecz, co zaowocowało aż 4 bramkami. Wydaję mi się, że nam zabrakło konsekwencji w defensywie, ponieważ cały zespół grał słabiej w obronie. W tym meczu mogła zaskoczyć liczba bramek, co dla widowiska miało pozytywny skutek. (poprzednie derby 0:0)

Co Ciebie zaskoczyło w Płomieniu po tych kilku wspólnych treningach?
Przede wszystkim atmosfera panująca w szatni. Zawodnicy dużo rozmawiają i co chwila z czegoś żartują.

Twoje słabe i mocne strony?
Słabe strony to przede wszystkim moja lewa noga, która może mi tylko służyć do wduszania sprzęgła w przyszłości, oraz gra głową , ale na boisku bardziej przydatne jest grać z głową.

Co chciałbyś osiągnąć w drużynie Płomienia?
Chciałbym, aby drużyna grała jak najlepiej, co dałoby spokojne utrzymanie w IV lidze.

Jak na Twój transfer zareagował młodszy brat, który gra w młodzikach Płomienia. Jaką rolę w decyzji, że wybrałeś Płomień miał Krzysztof Fleischer?
Mikołaj chyba się ucieszył, że w końcu będziemy reprezentować barwy jednego klubu, bo podczas spotkań derbowych zawsze miał dylemat komu kibicować. Co do drugiego pytania to z Krzychem świetnie mi się grało w Obrze i chciałem ponownie zagrać z nim w jednej drużynie, a poza boiskiem potrafi mądrze doradzić i czasami warto Go posłuchać.

Miałeś kilkudniową przygodę z warszawska Legią. Opowiedz o tych kilku dniach na Łazienkowskiej
Razem z przyjacielem byliśmy na jednym treningu w Warszawie. Wszystko odbywało się bardzo profesjonalnie. Przed treningiem otrzymaliśmy sprzęt, w którym trenowaliśmy, a po treningu przeszedł na naszą własność. Wszystko rozpoczęło się rozgrzewką, następnie przeszliśmy do testów biegowych (biegi na 5m, 15m, 4x10m) oraz skocznościowych (sprawdzanie siły odbicia). Następnym punktem był trening techniczny, w którym poszło mi troszkę słabiej ze względu na braki w technice. Na końcu była gierka. Po treningu mieliśmy zapewniony nocleg z którego skorzystaliśmy. Następnego dnia w godzinach przedpołudniowych wracaliśmy już do domu.

Czego Ci życzyć w najbliższym sezonie?
Sukcesów zespołu i przede wszystkim zdrowia.

Z Kamilem Maciejewskim rozmawiał Radosław Borkowski

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto