Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kamil Stoch szósty Niżnym Tagile. Polak odzyskuje formę?

Redakcja Wiadomości24.pl
Redakcja Wiadomości24.pl
Słoweniec Peter Prevc został w niedzielę nowym liderem Pucharu Świata. Tymczasem do formy wraca Kamil Stoch, który zajął 6. pozycję w Niżnym Tagile.

Polacy ciągle jadą na rollercoasterze. Weekend w Niżnym Tagile zaczął się od wstrząsu i zawalonych przez Kamila Stocha kwalifikacji do sobotniego konkursu, a skończył jego szóstym miejscem w niedzielę. Jest jednak nadzieja, że już wkrótce wyniki kadrowiczów Łukasza Kruczka nie będą przypominać zapisu z elektrokardiogramu. W Rosji pierwsze punkty Pucharu Świata w tym sezonie zdobyli Piotr Żyła i Dawid Kubacki, z niezłej strony pokazał się też Maciej Kot (w pierwszym konkursie najlepszy z naszych reprezentantów - 15., po pierwszej serii zajmował 9. miejsce). To dobrze wróży przed kolejnymi zawodami PŚ w szwajcarskim Engelbergu, w którym Polacy lubią skakać, a zwłaszcza przed Turniejem Czterech Skoczni (pierwszy konkurs 29 grudnia w Oberstdorfie). Stoch w piątek wywołał swoją wpadką w kwalifikacjach mały popłoch również w polskiej reprezentacji. Nikt nie wiedział, jak wytłumaczyć to potknięcie dwukrotnego mistrza olimpijskiego - ostatecznie stanęło na tym, że zadecydowały głównie kiepskie warunki - ale na szczęście kolejnych powodów do roztrząsania sprawy już nie było. Zwłaszcza jego drugi wczorajszy skok - na 136. metr - pokazał, że jest coraz bliżej czołówki. - W końcu jakieś dobre skoki się pojawiły. Ważne jest to, że weszliśmy też większą grupą do drugiej serii. Ale czy to punkt zwrotny? Ostatnio z myśleniem i mówieniem, jak to będzie mi nie wychodzi, więc pożyjemy zobaczymy - mówił Stoch w rozmowie ze skijumping.pl.

Na pewno w niedzielę na walkę o podium było dla niego jeszcze za wcześnie, inna sprawa, że znów na skoczni rządził wiatr. - Być może ten konkurs wydawał się łatwy i bezproblemowy dla kogoś, kto oglądał go w telewizji, ale dla zawodników był bardzo trudny. To były kolejne zawody z ciągle zmieniającymi się warunkami - ocenił Słoweniec Peter Prevc, który wygrał swój pierwszy konkurs w sezonie i został nowym liderem klasyfikacji generalnej PŚ. Kosztem Severina Freunda, któremu żółty plastron lidera porwał właśnie wiatr. Wprawdzie w sobotę Niemiec był najlepszy, ale wczoraj zajął dopiero 12. pozycję. - Ja miałem trochę szczęścia do warunków, zwłaszcza w finałowej serii, ale z drugiej strony cały czas skaczę na wysokim poziomie - przyznał Prevc, który w niedzielnych kwalifikacjach pobił rekord skoczni w Niżnym Tagile. Szybko go jednak stracił na rzecz Norwega Johana Andre Forfanga, który w finałowym skoku uzyskał 140 m. Polakom do rekordowych prób trochę brakowało, ale przynajmniej zajmowali punktowane miejsca.

Choć nie zabrakło też rozczarowań, bo za takie trzeba uznać wczorajszy występ - ostatnio bardzo chwalonego - Stefana Huli, który nie przebrnął kwalifikacji. Ciągle pod kreską jest też Jan Ziobro. Skoczek ze Spytkowic na koncie ma zero punktów PŚ, a 39. i 47. lokata w Rosji sprawią prawdopodobnie, że zwolni miejsce w kadrze na następne zawody dla kogoś innego. Kandydat jest. Do szwajcarskiego Engelbergu (konkursy 19-20 grudnia) powinien pojechać Andrzej Stękała, który z bardzo dobrej strony pokazał się na zawodach Pucharu Kontynentalnego w norweskiej Renie. 20-letni zakopiańczyk wygrał piątkowy konkurs na normalnej skoczni, w niedzielę na dużym obiekcie był drugi (zwyciężył Słoweniec Tilen Bratol), a łup byłby jeszcze okazalszy, gdyby w sobotę nie został - po najlepszym skoku w pierwszej serii - zdyskwalifikowany za nieprzepisowy kombinezon. O bardzo dobrej formie Stękały mówiło się od ubiegłego tygodnia. Zawodnik z kadry B Macieja Maciusiaka najlepiej ze wszystkich - skoczków z kadry A nie wyłączając - prezentował się podczas treningów na Wielkiej Krokwi, zastanawiano się nawet, czy nie zabrać go do Niżnego Tagiłu. Ostatecznie zdecydowano, że pojedzie do Reny. Po pierwsze, nie chciano go od razu rzucać na głęboką wodę, po drugie - byłoby sporo zamieszania z przebukowywaniem biletów do Rosji i załatwianiem wizy. Teraz już nie ma się nad czym zastanawiać. W Renie do rywalizacji po ponad rocznej, spowodowanej kontuzją kolana przerwie wrócił Jakub Wolny. Były mistrz świata juniorów najlepiej wypadł w piątek - był 15., poza tym zajął 28. i 44. miejsce.

Wyniki Sobota: 1. Severin Freund (Niemcy) 260 pkt (132,0/134,0 m); 2. Peter Prevc (Słowenia) 248,5 (131,0/123,0); 3. Joachim Hauer (Norwegia) 243,7 (133,5/129,5); 4. Andreas Stjernen (Norwegia) 242,7 (123,0/130,0); 5. Johan Andre Forfang (Norwegia) 241,0 (125,0/126,5); 6. Daniel Andre Tande (Norwegia) 235,2 (133,0/118,0)... 15. Maciej Kot 213,7 (133,5/116,5); 19. Piotr Żyła 206,8 (122,5/119,0), 23. Stefan Hula 200,1 (124,5/109,5), 25. Dawid Kubacki 197,8 (120,0/120,0), 39. Jan Ziobro 81,5 (107,0), 44. Klemens Murańka 81,4 (107,5). Niedziela: 1. Prevc 267,4 (131,5/129,5); 2. Michael Hayboeck (Austria) 260,4 (130,0/133,5); 3. Forfang 253,8 (127,5/140,0); 4. Anze Lanisek (Słowenia) 253,6 (123,5/135,0); 5. Tande 242,9 (123,0/135,0); 6. Stoch 242,0 (124,5/136,0)... 17. Żyła 211,7 (120,0/127.0); 18. Kot 210,7 (124,5/126,0); 19. Murańka 204,4 (120,0/122,0); 21. Kubacki 198,8 (119,5/123,0); 47. Ziobro 69,8 (101,0). Klasyfikacja generalna PŚ: 1. Prevc 364 pkt., 2. Freund 327, 3. Kenneth Gangnes (Norwegia) 265, 4. Tande 245, 5. Forfang 216, 6. Stjernen 150, 7. Hayboeck 148, 8. Andreas Wellinger (Niemcy) 133... 16. Stoch 76, 23. Hula 43, 25. Kot 42, 35. Żyła 26, 36. Murańka 20, 37. Kubacki.

Przemysław Franczak (aip)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto