Kamila pochodzi z Chełma. Gdy miała 13 lat zdiagnozowano u niej niezwykle rzadką chorobę krwi - nocną napadową hemoglobinurię. Od tego czasu choroba wyniszcza organizm Kamili, która większość swojego życia spędziła w szpitalach. Lekarze musieli już usunąć jej śledzionę i jedną nerkę, druga działa bardzo słabo, podobnie jak wątroba. Kilka dni temu kobieta przeszła kolejną operację. Okazało się, że jelita też są w kiepskim stanie. W związku z osłabieniem organizmu i dużym bólem Kamila nie może przejść przeszczepu szpiku. A to jej jedyna szansa na wyzdrowienie.
Ostatnią deską ratunku dla 21-latki jest zastosowanie bardzo drogiej kuracji lekiem o nazwie Soliris. Powinien on zahamować rozwój choroby i zwiększyć szanse na przeszczep szpiku. Problem w tym, że jedna dawka Solirisu kosztuje około 50 tys. złotych. W pierwszym miesiącu Kamila powinna przyjąć cztery takie dawki. To oznacza, że na początek potrzeba 200 tys. złotych. A to nie koniec. Gdy rozpocznie się terapię nie można jej przerwać. Znaczna poprawa, pozwalająca na zakwalifikowanie do przeszczepu, może przyjść dopiero po kilku miesiącach. Roczny koszt przyjmowania leku waha się w granicach od 1,2 do nawet 2 mln zł.
Niestety, kwota potrzebna na leczenie poza zasięgiem rodziny Kamili.
Dlatego konieczne jest wsparcie wszystkich ludzi dobrej woli.
Zbiórka jest prowadzona pod tym linkiem :https://www.siepomaga.pl/kamila-slazak
źródło: Siepomaga , Facebook
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?