Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Katowice: 14. Festiwal Filmów Kultowych

Redakcja
Już w niedzielę "Nosferatu - symfonia grozy", najwybitniejszy horror w dziejach kina, nakręcony w 1922 roku, z wykonywaną na żywo muzyką Leszka Możdżera, zainauguruje w Katowicach 14. Festiwal Filmów Kultowych.

Pokaz poprzedzi projekt: "Wielkie dźwięki - wielkie obrazy", koncert muzyki filmowej, realizowany w ramach Dni Województwa Śląskiego. Własne kompozycje poprowadzą: do filmu Metropolis - Abel Korzeniowski, a do Draculi - Wojciech Kilar. Wystąpi Orkiestra Kameralna Miasta Tychy „AUKSO” oraz Chór Akademii Muzycznej w Katowicach. Ojcem chrzestnym festiwalu jest Tomasz Szabelski znany animator kultury śląskiej, prezes zarządu Stowarzyszenia Inicjatywa.

Wszystko zaczęło się w 1998 roku od pierwszej edycji FFK. "Ekipa Szabelskiego" wystartowała z 10 filmami. Na zeszłoroczne katowickie spotkania, pokazy, projekcje, maratony, koncerty przyszło kilkanaście tysięcy osób.

Czym jest film kultowy? Kto i w jaki sposób decyduje o nadaniu jakiemuś obrazowi tego statusu? - Wyraźnej definicji nie ma – przyznaje Szabelski - I chyba nie jest potrzebna. Kazimierz Kutz, patronujący honorowo inicjatywie powiada, że film kultowy, to film bliski komuś z jakiś osobistych względów. Stanisław Janicki uważa, ze film kultowy ma w sobie pewną metafizykę. Połączywszy oba ujęcia zrozumiemy niebywałe powodzenie festiwalu.

- W tym roku festiwal potrwa aż trzy tygodnie, od 9 do 29 maja - informuje Tomasz Szabelski - W kinach "Kosmos", "Rialto", "Światowid" oraz w Teatrze "Korez" pokażemy 100 tytułów. Wystartuje Dzielnicowe Kino Objazdowe. Mieszkańcy poszczególnych dzielnic sami zadecydują, jakie filmy zechcą oglądać w plenerze, na wolnym powietrzu. Przyjedziemy. Odbędą się warsztaty storyboardu i warsztaty filmowe, a ich efektem ma być obraz "Moje miasto ogrodów" nawiązujący do słynnego już hasła "Katowice, miasto ogrodów", pod którym stolica Górnego Śląska ubiega się miano Europejskiej Stolicy Kultury.

Nie zabraknie ewenementu, piątego już pokazu najgorszych filmów świata. Pokaz wymyślił Jacek Rokosz, zafascynowany wyczynami filmowymi Eda Wooda, piszący dysertację doktorską na temat "dzieł", które należą do kina klasy B albo i C, ale są przy tym niesamowicie zabawne.
Zapowiadają się trzy tygodnie dobrego, ciekawego, ambitnego kina.

Więcej informacji: www.filmykultowe.pl

Współautor artykułu:

  • Barbara Podgórska
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto