Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kino gruzińskie. Retrospektywa 1955-2014

Bartosz Wieczorek
Bartosz Wieczorek
W ramach projektu „Bródno kocha kino” warszawskie kino „Świt” zaprasza w dniach 17-21 IV 2015 r. na przegląd kina gruzińskiego, w czasie którego zobaczymy klasyczne i nowe filmy gruzińskie, poprzedzone prelekcją Mikołaja Wojciechowskiego.

Gruzińskie kino nadal jest dla nas egzotyczne, niedostępne jak górzyste tereny Gruzji. Jedną z przyczyn tego stanu rzeczy jest fakt, iż filmy gruzińskie włączano do kinematografii sowieckiej jako takiej i pokazywano jako produkt ojczyzny komunizmu. Większość filmów gruzińskich do dziś spoczywa w archiwach rosyjskiego Gosfilmfondu. Gruzini podjęli nawet starania o ich odzyskanie, ale kres temu położył w 2008 r. konflikt rosyjsko-gruziński.
Początki filmu gruzińskiego zbiegają się z początkami kina w ogóle. Pierwsze kino otwarto w stolicy Gruzji w 1896 roku, a już na początku XX wieku w całej Gruzji funkcjonowało kilka sal kinowych. Po I wojnie światowej więcej sal kinowych niż w Tibilisi było tylko w Petersburgu . W Tibilisi pierwsze kino „Iluzjon” powstało w 1904 r. w Alei Gołowina, obecnie Rustawelego. Pierwsze filmy gruzińskie były zapiskami urywków życia codziennego utrwalanymi podczas kaukaskich wypraw reżysera i operatora. Pierwszymi gruzińskimi twórcami filmowymi byli Aleksander Digmelaszwili, Simon Esadze, Wasyl Amaszukeli. Filmy te niestety zaginęły i znamy jej jedynie z zapisów literackich . W 1908 r. Wasilij Amaszukeli i Aleksander Digmelaszwili nagrali kilka eksperymentalnych ujęć, a cztery lata później wyreżyserowali pierwszy pełnometrażowy film dokumentalny „Podróż Akaki”, który traktował o podróży (trwającej od 2 lipca do 2 sierpnia 1912 r.) poety Akaki Cereteli w region Racha-Lechkumico. To faktyczny początek gruzińskiego przemysłu filmowego . W 1916 r. Aleksander Cucunawa nakręcił zaś krótki film „Kristine”, opierając się na opowiadaniu znanego gruzińskiego pisarza Egnate Ninoszwili, czym zapoczątkował tendencję do adaptacji znanych dzieł literatury gruzińskiej.
Na skutek rewolucji Październikowej w 1917 r. Gruzja uzyskała niepodległość po dwóch wiekach bycia rosyjską kolonią. Niestety, już w 1921 r. została zaanektowana przez bolszewicką Rosję i poddana dyktaturze, represjom i silnej propagandzie. Te tragiczne wydarzenia historyczne sprawiły, że Gruzja została odseparowana od reszty świta na następne siedemdziesiąt lat .

Kino w cieniu ideologii

Oryginalną drogę rozwoju gruzińskiej kinematografii stłumił socrealizm, który stał się dominującym kierunkiem w sztuce sowieckiej, czego boleśnie doświadczyło kino gruzińskie między latami 1930-50, kiedy stało się częścią propagandowej maszyny stalinowskiej. Nowa władza wymagała od kina całkowitego podporządkowania się komunistycznej ideologii. W tym okresie tworzą reżyserzy nie pochodzący z Gruzji, jak Iwan Perestiani, Władimir Barskij, Amo Bek-Nazarow. Pociągała ich egzotyka nieznanej Gruzji i historia „dzikich” mieszkańców Kaukazu. Powstały wtedy filmy oparte na literaturze rosyjskiej i gruzińskiej, mające kreować nowe kino rewolucyjne. Choć działy się w gruzińskich realiach, to jednak były obce względem tradycyjnej kultury gruzińskiej.
Jednakże w latach 1923-26 pojawiło się pokolenie gruzińskich reżyserów, wnoszących do filmu nowe spojrzenie i wrażliwość. Spośród ważnych filmów tego okresu należy wymienić „Moją babcię” (1929) Kote Mikaberidze, którego twórczość zatrzymała sowiecka cenzura, „Kaukaską miłość” (1928) Nikołaja Szengiełaja, „Sól Swanetii” (1930) Michaiła Kałatoziszwili, „Amok” (1927) Kote Marjaniszwili oraz filmy Michaiła Cziaureli „Saba” (1929), „Chabarda” (1931), „Wielka łuna” (1938). W tym też czasie Aleksander Cucunawa i Kote Marjaniszwili - obydwaj wywodzący się z teatru - wprowadzili do rodzącej się sztuki filmowej najlepsze tradycje dramatyczne teatru gruzińskiego. W 1923 r. powstało zaś w Tibilisi Gruzińskie Studio Filmowe (Goskinprom).
Wdrażany siłą realizm socjalistyczny zatrzymał artystyczny rozwój twórców gruzińskich i sprawił, że film stał się psuedo-artystyczną sztuką, charakterystyczną dla sowieckiej kultury . Przez dziesięciolecia kino gruzińskie musiało wegetować w bardzo niesprzyjających warunkach. Socjalistyczna republika potrzebowała nowych bohaterów, którzy kreowaliby nowe wartości, nowy styl życia oraz nowych mitów, które tłumaczyłyby ludziom nową rzeczywistość. Kino jako nowy i masowy środek oddziaływania nadawało się do celów propagandowych idealnie.
Druga wojna światowa sprawiła z kolei, iż całe życie społeczne poddane zostało wymogom wojny, nowe filmy praktycznie prawie nie powstawały, poza dziełami Cziaurelego, który nakręcił film historyczny „Gieorgij Saakadze” (1942-43). „Sztuka powstaje tylko wtedy, gdy służy prawdzie. (...) Między 1930-1940 sztuka służyła podstępowi, a fałszywe idee prowadziły do fałszywych przekazów. Jedno kłamstwo powodowało cały łańcuch kolejnych kłamstw. Kino były na drodze pół-prawd i zafałszowywania rzeczywistości” .

Kino otwiera się na indywidualność

Z czasem w żelaznej kurtynie, która odgradzała Gruzję od reszty świata zaczęły pojawiać się luki. Pierwsze w okresie chruszczowowskiej odwilży lat 50-tych. Nie oznaczało to, iż sowiecka propaganda zelżała i można było wypowiadać się w sposób wolny, ale nastąpiła pewna zmiana klimatu w polityce rosyjskiej, co zaczęło przekładać się na większą swobodę w życiu społecznym i kulturalnym. Ten powiew nowości dał się zauważyć w kinie gruzińskim lat 60-tych, nie tylko w zakresie poruszanych problemów, ale stylu, nowego myślenia, które wyrywało się z kontekstu realnego socjalizmu. Przede wszystkim kino przechodzi z kolektywnego „my” do indywidualnego „ja”, eksplorując ludzkie wnętrze, szukając w człowieku tego, co jedyne i unikalne, tego, co dotąd poddawane było społecznej i politycznej presji. Powoli otwierała się droga do kreacji nowego człowieka i wartości, którymi ma się kierować. Powoli kino wyzwalało się ze służenia społecznym mitom, by skupić się na indywidualności osoby.
Pierwszym filmem, zapowiadającym odnowę w kinie gruzińskim był „Osiołek Magdany” (1956) Tengiza Abuładze i Rezo Czcheidze. W 1962 r. Gieorgij Szengiełaja stworzył „Dwie historie”, które stały się rodzajem twórczego manifestu generacji lat 60-tych. Twórcy ci, jak i ich koledzy z następnej dekady, Eldar Szengełaja, Otar Ioseliani, Aleksander Rekchaszwili, Lana Gogoberidze, Michaił Kobakchidze, Merab Kokochaszwili, Rezo Esadze, Nodar Managadze, Irakli Kwirikadze zaczęli mówić o problemach, które dotykały ich osobiście. W obawie przed cenzurą sięgali po legendy, mity, bajki, komedie czy tragikomedie. To dawało im swobodę twórczą, zwalniając od ewentualnej politycznej odpowiedzialności: prawda przejawiała się w ich filmach w sposób alegoryczny.
Główną siłą tych filmów był ich indywidualizm i niezwykła poetyczna forma, która stała się wyróżnikiem kina gruzińskiego. Obok wyżej wspomnianych filmów do tego nurtu należy zaliczyć „Cudze dzieci” (1959) i „Pokutę” (1967) Tengiza Abuładze , „Pirosmani” (1969) Gieorgija Szengiełaja, „Gruzińskie kroniki XIX wieku” (1979) Aleksandra Rekchaszwili, „Wielką zieloną dolinę” (1967) Meraba Kokochaszwili, „Niezwykłą wystawę” (1968) i „Ekscentryków” (1973) Eldara Szengiełaja, „Był sobie drozd” (1970) Otara Ioseliani, „Ojca żołnierza” (1964) Rezo Czcheidze, „Pod jednym niebem” (1961) Lany Gogoberidze, „Nylonową choinkę” (1985) Rezo Esadze, „Ślub” (1964) i „Parasolkę” (1967) Michaiła Kobakchidze.
W filmach tych, odległych od kina ideologicznego, politycznego, jak i społecznego, indywidualna świadomość została wyzwolona z kolektywnej. Narracja w tych filmach była poetycka, a fabuła rozwijała się w wielu kierunkach . Akcja filmów rozgrywała się w swobodnie wybranych miejscach, które nie miały konkretnego historycznego umiejscowienia. Realistyczne elementy nie niszczyły integralności i wewnętrznej dynamiki dzieła filmowego. Arbitralność przedstawionego świata, mnogość literackich odniesień, poetycka maniera w narracji stały się kluczowymi cechami gruzińskiej sztuki filmowej. Świat tych filmów był metaforyczny, symboliczny, nierealny, był specyficznie wymodelowanym mikrokosmosem . Bił z nich duch stoickiej filozofii i lirycznej intonacji . Głównymi problemami stały się kwestie narodowe i uniwersalne, wyzwania moralne stojące przed człowiekiem, szacunek wobec tradycji, nakaz przestrzegania wewnętrznego kodeksu moralnego. Specyfika kina gruzińskiego wynikała też między innymi z odmiennego stylu gry aktorskiej - metoda Stanisławskiego, rozpowszechniona w Rosji nie nadawała się bowiem do gruzińskiego temperamentu pełnego emocji .

Tengiz Abuładze - poeta kina

Tengiz Abuładze (1924-1994) pierwsze doświadczenie artystyczne nabywał z Instytucie Teatralnym w Tibilisi, gdzie jego nauczycielami byli Gieorgij Towstonogow i Dimitrij Aleksidze. Reżyserem teatralnym Abuładze nie został, ale bardzo dużo dało mu poznanie tradycji gruzińskiego teatru .
Do WGIK-u, moskiewskiej uczelni filmowej, jednej z najlepszych na świecie trafił Abuładze w 1946 r. wraz ze swym przyjacielem Rezo Czcheidze, po tym jako napisawszy list do Siergieja Eisensteina otrzymali od niego rekomendację do prestiżowej uczelni . Dostali się do klasy Siergieja Jutkiewicza. Wśród pedagogów mieli tak znamienitych twórców jak: Lew Kuleszow, Aleksander Dowżenko, Wsiewołod Pudowkin, Michaił Romm. Przyjaciele wspólnie nakręcili film „Osiołek Magdany” nagrodzony w Cannes w 1956 r. Już w tym filmie, będącym początkiem gruzińskiej szkoły filmowej widać charakterystyczne dla twórczości Abuładzego połączenie poezji z realizmem. Liryzm, odtworzenie kolorytu gruzińskiej społeczności, humor i miłość w portretowaniu postaci staną się wyróżnikiem jego stylu. Drugi film Tengiza Abuładze „Cudze dzieci” (1958) to, utrzymana w konwencji neorealizmu włoskiego, opowieść o studentce uniwersytetu w Tibilisi, która decyduje się dwójce osieroconych dzieci zastąpić matkę . Następny film gruzińskiego reżysera „Babcia, dziadkowie i ja” (1962) zrealizowany na podstawie powieści Nodara Dumbadza to liryczna, pełna delikatnego humoru opowieść o gruzińskiej wsi.
Znakomite „Błaganie” (1968), pierwsza część słynnej, choć nieplanowanej trylogii Abuładzego, otrzymało główną nagrodę na festiwalu w San Remo w 1973 r. To film o poecie Waży Pszaweli, o jego wewnętrznym świecie, o walce ze złem, o miłości i wierności i wreszcie o wielkiej wrogości dwóch żyjących obok siebie narodów. Film „Naszyjnik mojej ukochanej” (1973) jest z kolei „uroczą bajką o odkrywaniu świata, refleksyjną komedią, w której współczesność miesza się z przeszłością, realizm z fantastyką, a ekscentryczny humor z poetycką przenośnią” . Kolejny film Tengiza Abuładze, druga część trylogii, to „Drzewo pragnień” (1977) składające się kilkunastu nowel portretujących życie na gruzińskiej wsi tuż przed rewolucją. To film o marzeniach, ludziach gotowych oddać wszystko w imię realizacji swej idei, to historia pełna metafor i niedopowiedzeń. Wracając z pokazu „Drzewa pragnień” Abuładze miał w 1978 r. wypadek samochodowy, który przyczynił się do wykrystalizowania się pomysłu na następny jego film „Pokutę” (1987), ostatni film trylogii. Film miał olbrzymi odzew społeczny, przed kinami ustawiały się olbrzymie kolejki. Uniwersalna historia o dyktatorze i walce o wolność porażała swoją wymową, zwłaszcza, gdy w postaci dyktatora odnaleźć można było rysy Stalina . „Film potrząsnął naszą rzeczywistością. (...) To był manifest, który stał wyżej niż sztuka. Ta filozoficzna opowieść odmieniła świadomość wielkiej liczby widzów” – mówił Rezo Czcheidze .
Twórczość Abuładzego była rodzajem antytotalitarnej kuracji i rodzajem oporu wobec sowietyzacji, a jego „Pokutę” można określić jako jeden z najmocniejszych antykomunistycznych i antytotalitarnych świadectw filmowych w dziejach. Jego główne dzieło, trylogia „Błaganie” (1968), „Drzewo pragnień” (1976), „Pokuta” (1987) przywołuje archetypalny świat wartości, będący źródłem gruzińskiej tożsamości i najmocniejszą odtrutką na rosyjski imperializm kulturowy .
Abuładze nie był klasycznym dysydentem. Do 1974 r. był nauczycielem akademickim w Instytucie Teatralnym w Tibilisi, był też członkiem partii komunistycznej do 1978 r., a nawet deputowanym do Rady Najwyższej ZSRR. W 1980 r. otrzymał bardzo prestiżowy tytuł Artysty Narodowego. Ta dyskretna obecność na płaszczyźnie publicznej pozwalała reżyserowi dość swobodnie wypowiadać się poprzez filmy, w których odwoływał się do tradycji (biblijnej, ewangelicznej, kaukaskiej, europejskiej, średniowiecznej), aby przedstawić model „dawnego człowieka”, zakorzenionego w świecie starożytnych, niezmiennych wartości, jak wolność czy piękno – wartości, które odrzucało społeczeństwo socjalistyczne, kreśląc swą ideologiczną wizję „nowego człowieka”. „Cóż mogło być bardziej niebezpieczne dla marksistowsko-leninowskiej zideologizowanej sztuki , jak nie ukazywanie bogactwa świata średniowiecza, jak czynił to Abuładze w „Błaganiu”? . Zdaniem zaś E. Dulgheru dzieło Tengiza Abuładze, „przepełnione miłością do ludzi, ojczyzny, Boga i tradycji, podkreślające wiarę w piękno jest najlepszym dowodem na siłę przetrwania wartości chrześcijańskich w komunistycznym reżimie” .

Nowe kino gruzińskie

Niezwykle ważnym wydarzeniem w życiu filmowym Gruzji był rok 1972, kiedy to powstał Wydział Filmowy w Instytucie Teatralnym w Tibilisi. Był to początek tworzenia się gruzińskiej szkoły filmowej, która dała Gruzji i światu wielu znakomitych twórców filmowych. Mury uczelni opuścili tacy znakomici twórcy jak: Gieorgij Danielija, Eldar i Giorgij Szengełaja, Otar Ioseliani, Lana Gogoberidze, Michaił Kobakchidze . W latach 80-tych pojawiło się całe pokolenie nowych reżyserów, którzy szukali własnego stylu narracji filmowej, własnych bohaterów i problemów. Najważniejsi z nich to: Temur Babluani, Goderdzi Czokcheli, Dito Cincadze, Dato Janelidze, Otar Litaniszwili, Nana Jorjadze, Nana Janelidze, Tato Kotetiszwili, Gogita Czkonia, Aleko Cabadze, Lewan Glonti, Lewan Tutberidze, Lewan Zakareiszwili, Zaza Kchwalwaszi, Marina Kchonelidze.
W tym okresie daje się zauważyć odejście od poetyckiego stylu właściwego dotychczasowemu kinu gruzińskiemu na rzecz uważnego przyglądania się światu w szczegółach, co związane było z nowymi problemami generacyjnymi, z którymi musieli się zmierzyć młodzi reżyserzy. Rzeczywistość w ich filmach rysuje się w ciemnych barwach. Panuje atmosfera braku nadziei, zaprzepaszczonych perspektyw, rozczarowania. Życie pełne jest szarości i monotonii, upływa w samotności. Brak zakorzenienia duchowego pogłębia wyizolowanie jednostki. Przetrwać mogą tylko najsilniejsi i najbardziej bezwzględni. Przykłady takich filmów to: „Słońce śpiących” (1992) i „Brat” Temura Babluani, „Matka ziemia” (1982) Goderdzi Czokcheli, „Podróż do Sopotu” (1980) Nany Jorjadze, „Rodzina” (1985) Nany Janelidze, „Quasimodo” (1981) Levana Eristawi, „Anemia” (1987) Tato Kotetiszwili.
Rok 1991 przyniósł Gruzji olbrzymie zamiany polityczne i społeczne, upadł stary porządek. Kraj znów odzyskał niepodległość. Upadek Muru Berlińskiego w 1989 r. i rozpad ZSRR w 1991 r. oznaczał wolność, ale na bardzo skomplikowanych warunkach. Przede wszystkim zaś, nie była to wolność raz na zawsze. Pierwszy okres wolności Gruzji naznaczony były zamętem i chaosem, tworzeniem się nowego porządku, zamianą systemu ekonomicznego, a przede wszystkim wojną w Abchazji, która sprawiła, że Gruzja straciła sporą część swego terytorium. Zapanował wieloletni kryzys, który zatrzymał rozwój kraju, w tym rozwój gruzińskiej kinematografii. Zamęt społeczny i niepewność sytuacji ekonomicznej właściwe byłym republikom sowieckim, ale i samej Rosji wymusiły na filmowcach nowe tematy. Zanik jasnych reguł w życiu społecznym, konflikt starych i nowych wartości, osłabienie poczucia sensu życia – to wszystko tworzyło otoczkę, w której przyszło tworzyć gruzińskim reżyserom.
Wielu reżyserów wyemigrowało do Europy i Rosji. Otar Ioseliani i Michaił Kobakchidze tworzą obecnie we Francji, Nana Jorjadze i Dito Cincadze w Niemczech. Znakomicie rozwija się kariera Jorjadze, którą nagrodzono w Cannes za „Robinsonadę” (1987). Jej zaś film „1001 przepisów zakochanego kucharza” (1996) był nominowany do nagrody Amerykańskiej Akademii Filmowej . Z kolei Gela Babluani za „Słońce śpiących” (1992) otrzymał Srebrnego Niedźwiedzia w Berlinie.

Kino gruzińskie w XXI w.

Po Rewolucji Róż w 2003 r., która wymusiła rezygnację z funkcji prezydenta Eduarda Szewardnadze historia Gruzji zmieniła się ponownie i kraj zaczął rozwijać się w zupełnie nowym kierunku. Kino nieustannie towarzyszyło temu procesowi. Rozwijała się też infrastruktura filmowa. Powstają nowe studia filmowe (Aisi, Remka, Sanguco, Independent Film Project, Cinetech), kształtuje się grupa producentów filmowych (Lewan Korinteli, Archil Gelowani, Zurab Magalaszwili, Guka Rcheuliszwili), co daje możliwość tworzenia niezależnych filmów przy większej lub mniejszej współpracy z Gruzińskim Narodowym Centrum Filmowym. Zakłóceniem tego rozwoju był gruzińsko-rosyjski konflikt w Osetii Południowej w sierpniu 2008 r. Nie może więc dziwić, iż współczesne kino gruzińskie skupione jest wokół bolesnych wydarzeń historycznych, które dotknęły kraj po upadku ZSRR: wojna domowa oraz konflikt w Osetii Południowej i Abchazji, konflikt w Czeczenii, ciągłe napięcie w Górnym Karabachu. Echa tych wydarzeń dostrzegamy we współczesnych filmach gruzińskich: Lewana Tutberidze „Podróż do Karabachu” (2005), „Rosyjski trójkąt” Aleko Cabadze (2007), „Strefa konfliktu” Wano Burduli (2009), „Drugi brzeg” Gieorgija Owaszwili (2009). To filmy całkiem różne od poetyckiego kina przeszłości, skupione na dramatycznych wydarzeniach na Kaukazie.
„Podróż do Karabachu” odpowiada historię młodych ludzi rozgrywającą się w realiach wojny domowej w Gruzji oraz konfliktu między Ormianami i Azerami w Górnym Karabachu. To opowieść o straconej generacji, która ma zakłócony świat wartości poprzez wojnę i nie może pogodzić się z panującym okrucieństwem. Z kolej „Rosyjski trójkąt” dzieje się w Rosji po wojnach czeczeńskich, opowiadając o piekle życia ludzi, którzy przeżyli wojnę i nie mogą odnaleźć się w codziennej rzeczywistości. Rozdzierani bolesnymi wspomnieniami próbują w desperacki sposób ułożyć sobie życie. Debiutancki „Drugi brzeg” Gieorgija Owaliszwili to opowieść dwunastoletnim uchodźcy, który mieszka z matką, podczas gdy ojciec został w rodzinnej Abchazji. Tytułowy „drugi brzeg” to Abchazja, do której wyrusza chłopiec w poszukiwaniu ojca. Film ukazuje katastrofalne następstwa wojny .
Współczesne kino gruzińskie dotyka problemów codziennego życia, poszukiwania własnej drogi życiowej, budowania nowych wartości i zasad współżycia w społeczności. Takie są właśnie filmy Lewana Zakareiszwili „Tibilisi, Tibilisi” (2005), Zazy Uruszadze „Trzy domy” (2008), Dity Cincadze „Człowiek z ambasady” (2006), Lewana Tutberidze „Umarłbym bez ciebie” (2010) czy „Podległość” Archila Kawtaradze.
Przykładem udanych najnowszych filmów gruzińskich jest „Wyspa kukurydzy” Gieorgija Owaszwilego, utrzymany w konwencji slow cinema obraz codziennego życia na prowincji z echami konfliktów etnicznych w tle. Inny znakomity film gruziński to „Mandarynki” Zazy Uruszadze, które są kameralnym spojrzeniem na wojnę abchaską. Z kolei „Panny młode” Tinatin Kadżriszwili były wysoko ocenionym debiutem podczas Berlinale 2014.
W ramach projektu "Bródno kocha kino" realizowanego przez warszawskie kino Świtbędzie można zobaczyć 11 filmów rodem z Gruzji. Szczegóły: http://www.dkswit.com.pl/akademia_filmowa/kino-gruzinskie.html

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto