Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kochanie, ja poprowadzę...!

Aneta Grzegrzółka
Aneta Grzegrzółka
Czyli dlaczego samce bronią się wszelkimi sposobami, aby nie oddać kierownicy (ani pilota od TV) swojej kobiecie?

Mężczyźni uważają, że kobiety są dziwne i nie sposób jest je zrozumieć - dokładnie to samo myślą o mężczyznach kobiety. Często dwie strony żyjące ze sobą, na co dzień tworzące wspólną, najmniejszą jednostkę społeczną - rodzinę - nie są w stanie w pewnych kwestiach dojść do porozumienia. Zazwyczaj kwestie te to błahostki, choć w skali społeczeństwa to znacznie zwiększa swój rozmiar i znaczenie.

Wiele problemów tworzą utarte przed laty stereotypy. W poprzednich epokach, czy nawet niedalekiej przeszłości (nasze babcie, prababcie) rola kobiety w społeczeństwie przedstawiała się zupełnie inaczej niż ma to miejsce w dzisiejszych czasach. Dawniej mąż, ojciec i głowa rodziny podejmował wszelkie decyzje, sprawował niejako władzę nad resztą domowników. Z chwilą wejścia na polski rynek Fiatów 125 i 126p popularnie zwanych dużymi i małymi Fiatami, rozpoczął się w Polsce proces zmotoryzowania polskich rodzin. W bardziej rozwiniętych krajach europejskich w znacznej części rodziny posiadały już własne środki lokomocji, na które nasz kraj musiał jeszcze chwilę poczekać.

Z chwilą, gdy standardowa polska rodzina zakupiła sobie swoje własne auto, a mężczyźni zaczęli robić prawa jazdy, zaczęły ucierać się pierwsze stereotypy. Jedne mówiły o tym, iż tylko tzw. "babo-chłopy" jeździły autami, inne że te maszyny nie są do opanowania przez kobiety. Te jednak nie rezygnowały! Wielu mężczyznom, zarówno wtedy, jak i dziś wydaje się, że widok kobiety za kierownicą jadącej z całą rodziną i mężem jako pasażerem na urlop jest dziwny. W skrajnych przypadkach starsi ludzie komentują to nawet jako "zaburzenie porządku społecznego".

Kobiety, nie zgadzając się na funkcjonowanie takich stereotypów, postanowiły działać. Stopniowo zwiększały swoją niezależność, z której ostatecznie ukształtował się nurt dzisiejszych feministek.

Materiał porusza problem prowadzenia auta. Mężczyźni (szczególnie samce alfa) chcą nad wszystkim i wszystkimi dominować. Zdecydowanie wolą, gdy to oni sprawują kontrolę nad sytuacją (drogową, telewizyjną czy związkową). Wielokrotne odmowy ze strony partnerów często bulwersują kobiety. Mają one uprawnienia do prowadzenia aut, potrafią to robić, często mają swoje (drugie w rodzinie) auto, a mimo wszystko, gdy przychodzi dzień wyjazdu rodzinnego często dochodzi do spięć.

Powody kobiet, dla których chcą prowadzić, to między innymi bezpieczniejsza jazda (opiekuńcza natura pragnie jedynie bezpieczeństwa rodziny), mniejsza chęć rywalizacji z innymi kierowcami, przez co jazda pozbawiona jest popisywania się i pustego lansu, który w wielu przypadkach doprowadził do kolizji lub poważniejszych zdarzeń drogowych. Kolejnym dość ważnym powodem dla nas jest możliwość pokazania się Wam – swoim mężczyznom – z jak najlepszej strony. Wielu mężczyzn zapewne zgodzi się ze słowami, iż – kobieta za kierownicą jest dla mężczyzny bardzo podniecająca.

Mimo takiej reakcji na widok swojej kobiety za kierownicą jego auta do wielu mężczyzn nie są w stanie trafić żadne argumenty. Chcą prowadzić, popisywać się na drodze. Dla wielu powodem do nieoddawania kierownicy jest również miłość – lecz nie do kobiety, a auta. Są przypadki, w których my kobiety, gdybyśmy również tak kochały nową zdobycz, nie pozwoliłybyśmy jej poprowadzić.

Najnowsze badania brytyjskich naukowców dowodzą, że mężczyźni regularnie wciskają odruchowo nieistniejący hamulec, kiedy wydaje im się, że ich partnerka robi to zbyt wolno. Inni panowie przez całą podróż trzymają się kurczowo brzegów fotela, a jeszcze innym zdarza się chwytać za kierownicę, kiedy partnerka nie patrzy na drogę i zaczyna zjeżdżać z toru jazdy. Aż 20 proc. mężczyzn deklaruje, że nigdy nie potrafią się zrelaksować jadąc ze swoją żoną siedzącą za kierownicą, a co piąta para regularnie kłóci się z powodu stylu jazdy obojga małżonków.
Z większości wypowiedzi moich znajomych - fascynatów motoryzacji i swojego auta wynika, iż nie dają poprowadzić auta swoim partnerkom ze względu na strach przed brakiem umiejętności partnerki do władania ich autem. Wielu przyznaje się również do faktu, że to miłość do auta, zbieranie na niego każdego grosza i wkładanie w nie oszczędności jest głównym z powodów, dla których nie chcą NIKOMU, nie tylko kobietom, oddać kierownicy.

Są takie auta, które wzbudzają emocje, żądzę, pragnienia i pożądanie. Jeśli nasz mężczyzna przez wiele lat oszczędzał, zbierał i wreszcie doczekał się spełnienia marzeń, pozwólmy mu się nacieszyć.

Pomyśl! Ciebie kocha, chciałabyś, aby dzielił się Tobą z innymi mężczyznami? A Ty podzieliłabyś się swoim mężczyzną z kobietami? Na pewno nie! Dlaczego więc ma dzielić swoją pasję i miłość z innymi? Zawsze będziesz dla niego najważniejsza, ale poza związkiem liczy się również hobby.

Wiele jest również kobiet zapalonych fanek motoryzacji, które tak jak opisywane tu przypadki, nie pozwolą nigdy usiąść za kierownicą ich auta.
…bo to miłość jest, silniejsza jest niż wszystko!

Ze słów kobiet wynika, że często bezpieczniej czują się, gdy prowadzi ich partner niż gdy one same muszą skupiać się na drodze - dotyczy to kobiet posiadających prawo jazdy, ale nie będących auto-maniaczkami. Często dochodzi między partnerami do kłótni kto tym razem ma kierować... najlepszym na to rozwiązaniem jest posiadanie dwóch aut. Tylko co wtedy, gdy musimy jechać razem? TU ZNÓW MAMY PROBLEM. :)

Pewne jest że najgorsze przypadki to takie, w których zarówno kobieta, jak i mężczyzna zakochani są w swoich maszynach, każde chce prowadzić i każde swoje auto, a jechać chcą razem... Z rozwiązaniem takich sytuacji jest jak z pytaniem o sens życia ludzkiego na Ziemi. Nigdy nie mia właściwej odpowiedzi i dobrego rozwiązania...

Podsumowując: Jeśli Wasz partner nie daje Wam prowadzić auta ze względu na chęć dominacji i osobistej kontroli – negocjujcie i nie dawajcie za wygraną. Jeśli się nie zgodzi, powiedzcie że od tej pory przygotowanie obiadu ciąży na Was i na dzieciach (jeśli wg niego to Twoja domena). Natomiast, jeśli auto to miłość, pozwól mu rozwijać swoją pasję i realizować się w niej w pełni, bez tego nie będzie szczęśliwy – a w miłości o partnerstwo i szczęście bliskiej nam osoby przecież chodzi. A co do panów: jeśli pasją Waszych kobiet jest motoryzacja, musicie się z tym pogodzić. Takie kobiety sobie wybraliście... Ale i tak najlepszymi rozwiązaniami są kompromisy...

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto