Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Komu penis Palikota?

Marcin Stanowiec
Marcin Stanowiec
Youtube
Silikonowy, fioletowy, jakby odpłynęła z niego krew, przykuł wzrok Leny Kolarskiej-Bobińskiej. Marszałek rezolutnie i umiejętnie postawił go na sztorc. Penis Palikota zaszedł aż do Londynu i zadomowił się brutalnie w polskiej polityce.

Chamska zagrywka Polonii zachwiała przez parę minut wiarygodnością centrowych elit. Co stało się z naszą Polonią, dlaczego nie wypadła tak dostojnie jak Pani Andersowa, którą jowialnie cmokają kolejni prominenci PO? Arogancki naród przeszkadzał Kolendzie - Zaleskiej na wizji. I te hasła na transparentach: "Wczoraj obiecanki; dziś cacanki". "Bronek: "Nie odpowiadam za obietnice Donalda". Albo: "Dosyć mamy kiełbasy wyborczej. Lub: "Przyjechaliście po głosy Polonii: wała".

Niewdzięczna emigracja

Marszałek, dzielny i dzietny, trochę niezgrabny, ale niezachwianie z siebie zadowolony robił dobrą minę do złej gry, w czym - na ile to możliwe - wspierały go media, minimalizując do granic utraty kontaktu z rzeczywistością swoje relacje. (Na ile dziennikarstwo obywatelskie traci ten sam kontakt układając się równolegle do prasy korporacyjnej i tak samo jak ona chwiejąc proporcjami pierwszoplanowej emisji materiałów prorządowych i opozycyjnych?)

"Przygotowane pytania na kartkach, wyselekcjonowani 'pytający', wyrzucanie ludzi z sali, którzy zadawali kłopotliwe pytania poza 'protokołem'; wywalenie ludzi demonstrujących niechęć do PO" - demaskowano na forach polonijnych agitację Komorowskiego.

Niewiele, ponad 3 lata temu, w tych samych miejscach entuzjastycznie - bez uciekania się do nonszalancji władców PRL ilustrowanej przez S. Bareję - witano obiecującego Polakom drugą Irlandię Tuska. Zwycięstwo politykom PO ma dzisiaj zapewnić zgrabny, choć do bólu szyderczy PR w wykonaniu osób "trzecich" oraz składanie obietnic bez pokrycia, rzucane na wszystkie strony i bez żadnych zahamowań zapewnienia o hojności i pomyślności.

Wojewódzki, Chyra, Wajda poruszają się na granicy obłędu. Tak zwane autorytety nie potrafią przekonać Polaków ("Ależ nic nie stało na przeszkodzie, aby pan Chyra, pani Jackowska, pan Kowalewski przedstawili merytoryczne wypowiedzi, a nie pajacowali"). Wypadają banalnie i bezsensownie. Obietnice raz nie spełnione tracą siłę oddziaływania.

Zarejestrowaną na youtubekonfrontację z B. Komorowskim nie aranżował robotniczy motłoch, ale merytorycznie przygotowani do debaty studenci. Jest to następna smutna dla Platformy zapowiedź. Nie tylko starsze pokolenie czuje się zawiedzione. Także młodzież oraz inteligencja mogą nie zagłosować na pana Bronisława a w dalszej perspektywie na jego macierzystą partię.

Najbardziej szokujące wystąpienie Komorowskiego miało miejsce gdzie indziej. W radiu polonijnym Londyn marszałek przekonywał, że współczesna emigracja jest rezultatem wolnego wyboru. Miliony zmuszone sytuacją w kraju do wyjazdu miałyby w to uwierzyć?

Młodzi, zarobkujący na obczyźnie Polacy zalali internet ironicznymi komentarzami. (Koziołek Matołek; POlszewiki jadą; Bartoszewskidance;Bronisław "Wpadka" Komorowski przedstawia; Komorowski Tusk Nowy Spot; Obietnice).

Wpisy te brzmią jak memento dla dziennikarstwa pretendującego do roli głosu ludu, a które zanadto oddaliło się od podmiotu reprezentacji. Ceną za oddalenie od narodu jest ugrzęźniecie w izolacji i poddanie się utopii.

Morał z bajki Andersena

Jak w Andersenowskiej bajce przekonanie o złu jako dobru i dobru jako złu podtrzymywane było przez lustro. Przesłonięte kirem żałoby zaprzestało oddzielać od rzeczywistości. Przez kilka zaledwie tygodni uodporniliśmy się na hipokryzję rządzącej partii i mediów. Bloku, który spokojnie można identyfikować, jako wykonawcza grupa prawdziwej i anonimowej władzy. Wszystko, co podtrzymywało niemalże levinsonowską fikcję ("Fakty i akty") zardzewiało. Nie działa nawet tak subtelna mistyfikacja jak spotkania ubranego w powodziową kurtkę Tuska i zlewana z oddolnymi głosami rzekomo (może częściowo, ale nie w takim stopniu) spontaniczna niechęć do Kaczyńskiego.

Wielu speców, od politycznego marketingu, powiada, że prawdziwy PR potrzebuje szczęśliwej koniunktury, jak okręt pchany wiatrem. Tuskowi pozostaje ostatni chwyt: rozdawnictwo chleba. Od czasów rzymskiego imperium najbardziej skuteczna taktyka pozyskania elektoratu. Ale następna pożyczka za cenę morderczych odsetek, z której można by fundować emerytury zatopi biedne polskie państwo.

Zadziwiająca indolencja obecnej władzy wyłazi na każdym zakręcie. Ograniczę się do jednego przykładu. Laptopy dla szkół. PO-wy wojewoda warmińsko-mazurski wydał dwa miliony złotych na ekspertyzy. Okazały się niepotrzebne, bo to co zostało z dotacji po ich sfinansowaniu było już niewielkim ułamkiem tej właśnie kwoty przeznaczonej na infrastrukturę informatyczną.

Największą porażką obecnej ekipy rządzącej jest zaprzepaszczenie całkiem realnych szans. Przecież uproszczenie procedur gospodarczych i dopilnowanie wydatkowania dotacji wymagało jedynie odrobinę więcej pracowitości.

Złota malina

Komorowski i wspierające go autorytety nie mogły wiele narzekać na chamstwo Polonii. Tolerancja dla wybryków bliskiego marszałkowi partyjnego kolegi trzyma go w szachu. Penis Palikota wyrósł na całkiem zgrabny desygnat nieudolności w polityce i stał się odpowiednikiem malinowej nagrody w kinematografii. Komu wręczą go Polacy?

Próbę odpowiedzi na to pytanie podjął kolejny internauta:

"Że tylko 'mohery' popierają Kaczyńskiego? To największa bzdura na świecie. Ja nie słucham Rydzyka, mój ojciec był po rozwodzie i mieli z mamą tylko ślub cywilny, mam ukończone 2 fakultety w tym 1 z doktoratem, a głosuję na Kaczyńskiego, bo nie chcę by w moim kraju karierę robili ludzie pokroju Mira, Zbycha i Rycha, żeby prowadzenie polityki ograniczało się do plastikowych uśmiechów i obserwacji słupków poparcia, żeby wpływ na obsadę najważniejszych stanowisk mieli ludzie z rodowodem w Magdalence, żeby metodą prowadzenia walki wyborczej było wyśmiewanie się z cudzego wyglądu, bądź stanu cywilnego (a to już średniowiecze)".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto