Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Konkurs Piosenki Eurowizji 2011. Wielka Piątka

Maciej Kędzierski
Maciej Kędzierski
56. konkurs Eurowizji odbędzie w niemieckim Düsseldorfie w ESPRIT Arena. Pierwszy półfinał już 10 maja, kolejny 12 maja, a wielki finał 14 maja. W tym roku do konkursu powróciły 4 kraje: Austria, San Marino, Węgry i Włochy.

Patrząc na listę uczestników tegorocznej edycji konkursu, aż trudno uwierzyć, że dzięki Eurowizji narodziły się takie gwiazdy jak zespół ABBA lub Celine Dion. Większość ekspertów podkreśla, iż poziom konkursu z roku na rok jest coraz to niższy, a system głosowania pozostawia wiele do życzenia. Mimo niedociągnięć Eurowizja gromadzi przed telewizorami miliony widzów, którzy dopingują swoich faworytów.

W finale, który odbędzie się 14 maja zagwarantowany udział ma tzw. Wielka Piątka, czyli: Francja, Włochy, Wielka Brytania, Niemcy i Hiszpania. Dla Włochów jest to powrót do konkursu po 14 latach nieobecności. Występ Wielkiej Piątki jak zawsze wzbudza wiele kontrowersji w całej Europie. Wspomniane państwa wchodzą do finału automatycznie, dlatego, że płacą najwyższą kwotę do Europejskiej Unii Nadawców. Mimo wysokiej stawki, kraje te od wielu lat nie odnoszą sukcesów w Eurowizji. Piosenki francuskich lub brytyjskich wykonawców stoją na naprawdę niskim poziomie. Jedynie Niemcy prezentują solidne talenty, na które warto głosować.

W 56. konkursie Eurowizji Francję będzie reprezentować młody i utalentowany śpiewak operowy Amaury Vassili, który zaśpiewa utwór "Sognu" w język korsykańskim. Vassili nie jest postacią anonimową w swoim kraju, ale czy publiczności spodoba się opera? Włosi jak wspomniałem wcześniej wracają po długiej przerwie. Pasmo niepowodzeń ma przerwać Raphael Gualazzi z piosenką "Madness Of Love". Gualazzi zaliczany jest do grona obiecujących włoskich piosenkarzy, czego dowodem może być zdobycie dwóch statuetek na festiwalu w Sanremo w 2011 roku. "Madness Of Love" to przeciwieństwo typowych włoskich piosenek. Przeciętny słuchacz na pewno będzie zaskoczony bluesowymi i jazzowymi brzmieniami. Piosenka bardziej wyrafinowana, niezbyt nadająca się na Eurowizję. W tym roku Brytyjczycy postawili na boysband Blue, który zaprezentuje utwór "I can". Muzyka zespołu Blue mocno "pachnie" latami 90. jednak liczba pozytywnych komentarzy i wejść na serwisie YouTube świadczy, iż boysbandy są nadal w modzie. Warto dodać, iż Brytyjczycy są faworytami konkursu. Niespodzianką może być wybór Niemców, którzy po wyselekcjonowaniu kilkudziesięciu piosenek, zdecydowali, że Lena Mayer-Landrut ponownie będzie reprezentować ich kraj. Zatem w Düsseldorfie ujrzymy Lenę z piosenką "Taken By A Stranger". Niestety, utwór już jest krytykowany za pewną wtórność i nudę z czym się osobiście zgadzam. Hiszpanie zdecydowali się wysłać do Niemiec Lucíę Pérez z utworem Que me quiten lo bailao. Lucía jest piosenkarką śpiewająca pop, a jej piosenka oczywiście utrzymuje się w konwencji latynoskiej. Que me quiten lo bailao to typowa i dynamiczna piosenka dobrze wpisująca się w Eurowizję.

Już 14 maja dowiemy się, czy wygranym będzie ktoś z Wielkiej Piątki. Według mnie zwycięzcą zostanie ktoś z pozostałych uczestników. Pozostaje nam tylko czekać na wielki finał!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto