W ostatnim czasie władze partyjne Korei Północnej, pod kierunkiem wodzą narodu Kim Dzong Una, kilkakrotnie podkreśliły swoją obojętność wobec wezwań organizacji międzynarodowych, w tym ONZ, do zaprzestania działań militarnych grożących bezpieczeństwu w regionie Azji Wschodniej, zwłaszcza Korei Południowej i Japonii. Północnokoreańska Komisja Obrony Narodowej, we czwartek, 24 stycznia, na przekór wszelkim wezwaniom, zapowiedziała, że planuje przeprowadzić trzecią próbę nuklearną i kolejne testy z rakietami dalekiego zasięgu. Tym razem też oficjalnie Korea Północna zagroziła Ameryce.
Rząd Korei Południowej – w odpowiedzi na planowane działania wojskowe władz północnokoreańskich, zaapelował do Phenianu, aby zrezygnowano z "prowokacyjnych działań". Miesiąc temu (grudzień 2012) Korea Północna wystrzeliła doświadczalnie rakietę balistyczną dalekiego zasięgu, która przeleciała nad japońską wyspą Okinawa. Fragmenty rakiety – według doniesień mediów japońskich - wpadły wtedy do Pacyfiku, w rejonie wybrzeży Filipin i Japonii.
W dzisiejszym komunikacie Komisji Obrony Narodowej, cytowanym przez koreańską agencję prasową KCNA (Korean Central News Agency), podkreślono, że Korea Północna "nie ukrywa", iż zapowiedziane próby nuklearne i testowe rakiet, będą wymierzone przeciwko państwu USA, które określono jako "wrogie państwo" – czytamy w serwisie interia.pl.
Już wcześniej władze Korei w Phenianie informowały, że mają plany wzmocnienia swojego "potencjału odstraszania nuklearnego". Była to odpowiedź na rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ, ostro potępiającą Koreę Północną, za wystrzelenie w grudniu 2012 roku rakiety balistycznej, która – według władz w Phenianie - wyniosła na orbitę okołoziemską sztucznego satelitę.
W oficjalnym komunikacie Komisji Obrony Narodowej Korei Płn., potępiono tę rezolucję ONZ, traktując ją jako wyraz "wrogiej polityki" Rady Bezpieczeństwa, wobec Korei Północnej, polityki prowadzonej "pod naciskiem" rządu USA.
Władze Phenianu twierdzą, że grudniowa próba rakietowa "miała charakter pokojowy, ale USA i inne państwa uważają, że był to w istocie zakamuflowany test z bronią rakietową dalekiego zasięgu". W opinii ekspertów zachodnich i amerykańskich, grudniowa północnokoreańska próba rakietowa była "wysoce prowokacyjnym aktem, który zagraża bezpieczeństwu regionu i stanowi pogwałcenie rezolucji ONZ". W oświadczeniu Białego Domu podkreślono, że społeczność międzynarodowa daje jasny przekaz Korei Północnej, że naruszanie rezolucji ONZ "ma swoje konsekwencje".
Rada Bezpieczeństwa ONZ, po grudniowym wydarzeniu z rakietą balistyczną, nie wprowadziła nowych sankcji wobec Korei Północnej. Zaostrzyła jednak już obowiązujące, m.in. wobec przedsiębiorstw Korei Północnej, które biorą udział w programie rakietowym i nuklearnym.
Korea Południowa, w reakcji na zapowiedź Korei Północnej w sprawie przygotowań do nowych prób nuklearnych i rakietowych, zaapelowała do swojego północnego sąsiada, aby "wziął pod uwagę ostrzeżenia społeczności międzynarodowej i zrezygnował z dalszych prowokacyjnych działań, w tym prób nuklearnych".
Dotychczas, Korea Północna przeprowadziła dwa testy nuklearne - w 2006 i 2009 roku. Druga próba z bombą atomową odbyła się 25 maja 2009 roku. Według szacunkowych ocen ekspertów wojskowych, moc tej bomby wyniosła około 10-20 kiloton trotylu, czyli porównywalnie z bombą zrzuconą przez Amerykanów w 1945 roku na Hiroszimę i Nagasaki. Była to eksplozja znacznie silniejsza niż poprzedniej bomby (5-15 kiloton trotylu) Koreańczyków, wypróbowanej w październiku 2006 roku.
Stanisław Cybruch
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
