Kościół jest jak opóźnione dziecko. Radość z zawiązanych bucików

Kinga Dunin, pisarka, publicystka i socjolożka kultury - w audycji "Sterniczki" Polskiego Radia – poddała ostrej krytyce, komentując stanowisko Konferencji Episkopatu Polski. Episkopat, po dwóch latach obrad, zapowiedział postawę "braku tolerancji dla pedofilii w Kościele" i przeprosił ofiary molestowania seksualnego przez księży pedofilów. Jednocześnie poinformował, że Kościół będzie pokrywał koszty związane z pedofilią, ale nie będzie współpracował w tym zakresie z prokuraturą.

– Wiadomością dnia staje się to, że Episkopat Polski mówi zero tolerancji dla pedofilii. No cóż to za odkrycie, że pedofilia nie powinna być tolerowana - ironizowała publicystka Kinga Dunin.

– To, że Kościół do tego dochodzi, to ja się bardzo cieszę. Ale to jak z opóźnionym dzieckiem: cieszymy się, że zawiązało buciki, ale jego rówieśnicy zawiązali te buciki dwadzieścia, trzydzieści lat temu. My już od dawna mamy zawiązane buciki – dodała w radiu, znana krytyczka literacka i publicystka, z Krytyki Politycznej.

Kinga Dunin uważa również, że Kościół - jako instytucja - jest zbyt anachroniczny i skostniały. – W tym wszystkim widać jak bardzo zapóźnioną instytucją jest Kościół. Wszystko to, co mówi nowy papież jest oczywiście bardzo słuszne. Ja się cieszę, że Kościół zaczyna nadganiać naszą cywilizację, ale to są rzeczy, do których my, jako świeckie i liberalne społeczeństwo, doszliśmy lata temu.

Jak mówi publicystka i pisarka - nie jest dla niej żadną nową nauką to, że nie powinna być antysemitką, powinna zaś szanować osoby o innej orientacji, ale nie powinna tolerować pedofilii – mówiła w audycji "Sterniczki" Kinga Dunin.

Episkopat ujednolicił zasady postępowania w sprawie pedofilii duchownych, a jednocześnie przyjął aneksy do wytycznych Watykanu, mające ścisły związek z kościelnym prawem. Uwzględniono między innymi zapis o konieczności udostępnienia pomocy psychologicznej przez Kościół osobom pokrzywdzonym. Aneksy dotyczące postępowania w przypadkach pedofilii zawierają bardzo rygorystyczne normy, które zmierzają do radykalnego oczyszczenia Kościoła z pedofilii – podaje KAI.

Stanisław Cybruch